Czym jest psychomanipulacja? Jak to się dzieje, że ludzie robią rzeczy, których nie chcą? Które ich niszczą, zniewalają?
Jak rozpoznać, że jesteśmy zagrożeni psychomanipulacją, że jesteśmy werbowani do sekty? Jest to bardzo trudne, gdyż najczęściej osoba werbowana nie jest świadoma, że kontakt został zainscenizowany. Zwykle też nie ma pojęcia o charakterze manipulacji, której jest przedmiotem.
Serdeczny podstęp
Każda osoba nieuporządkowana wewnętrznie może być łatwym łupem. Techniki i metody stosowane przez sekty są zazwyczaj połączeniem serdeczności i podstępu. Wychodząc od postawy życzliwości, przechodzi się w rodzaj kontroli umysłu poprzez stosowanie zniewalających technik modyfikujących zachowania. Można rozpoznać, że jesteśmy poddani takim zabiegom, na przykład dostrzegając nadmierną życzliwość i zainteresowanie naszą osobą. Kiedy czujemy się bombardowani miłością, powinna zapalić się nam w głowie czerwona lampka. Jednak prawie nigdy się nie zapala. Podejrzane są też oferty bezpłatnego posiłku; sekty stosują również techniki flirtu czy prostytucję jako metodę werbowania. Ale skuteczne jest także tak banalne zachowanie jak pochlebstwo.
Wykorzystujący i wykorzystywani
W pewnym momencie okazuje się, że dotychczasowe zainteresowanie naszą osobą nie jest bezinteresowne. W sektach są bowiem dwie grupy osób: wykorzystujący i wykorzystywani. Wykorzystujący stosują różnorodne techniki uzależniania. By utrzymać ofiary w posłuszeństwie, oprócz uwiedzenia emocjonalnego i intelektualnego stosują nawet tak skrajne zabiegi jak dieta bezbiałkowa osłabiająca wolę i zdolność do oceny własnej sytuacji oraz przemoc czy groźba gwałtu (spełniana lub nie). Na końcu tego procesu następuje izolacja ofiary, kontrola procesu racjonalnego myślenia, wyeliminowanie wpływów i informacji z zewnątrz, odcięcie od rodziny, przyjaciół, gazet, telewizji, radia, opieki lekarskiej. Ofiara jest zdana na grupę. Po zerwaniu z najbliższymi nie ma się do kogo zwrócić.
Władza absolutna
Istotą sekty jest manipulacja i wykorzystanie. Manipuluje się na rożne sposoby, wykorzystując presję grupy, dyktując rygorystyczny porządek dnia, narzucając doktrynę, w którą trzeba wierzyć, a której nie da się zweryfikować. Ideologia bowiem jest tu najważniejsza. Sekty stosują metody przebudowy świadomości prowadzące do zaburzeń poznawczych: bombardowanie intelektualne, klisze blokujące myślenie, system zamkniętej logiki. Im bardziej ideologia sekty odbiega od zdrowego rozsądku i prawdy, tym silniejszych metod trzeba używać, by podtrzymać spójność grupy. Ale osoby, które zaakceptowały jawny absurd, tym silniej same będą bronić się przed prawdą. I tym silniej związane są z guru czy grupą. Sekty tego rodzaju są co prawda nieliczne, ale władza guru nad jej członkami jest właściwie absolutna. Z drugiej strony mamy takie sekty jak grupa optymalnych doktora Kwaśniewskiego, gdzie trzeba tylko wierzyć w zbawcze skutki jedzenia tłustych potraw. Grupa ta jest bardzo liczna, ale więzi są w niej dosyć słabe.
Najskuteczniejsze są cuda
Poza zabiegami manipulacji umysłem ważne są techniki opanowywania woli ofiary. Najczęstsze jest stawianie wymogów bezwarunkowego poddania się przywódcy. Utrzymuje się też nowo zwerbowanych w ciągłej aktywności, nie pozostawia się ich nigdy samych, doprowadza do stanu duchowej egzaltacji, zmienionej świadomości i automatycznego podporządkowania się poleceniom. Najskuteczniejsze są jednak cuda. Guru bowiem często potrafi uzdrowić; w sekcie niebo jej uczestnicy byli świadkami wskrzeszeń. Podobny „dar” uzdrawiania ma pastor-rabin Adelaja, przyjeżdżający czasami do Warszawy i na Ukrainę. W sektach okultystycznych i neopogańskich stosowana jest inicjacyjna praktyka pozwalająca nowo przybyłym, po krótkim rytuale, chodzić po rozpalonych do czerwoności węglach. Takie nadzwyczajne zdarzenia głęboko integrują ofiarę z grupą. Jednak relacje w sektach są chore, a narzucone przez toksyczną grupę normy myślenia, odczuwania i zachowania kaleczą. Kościół zakłada pełną informację, świadomość i przyzwolenie osoby przystępującej do niego. Sekty niewolą, Kościół daje wolność.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).