„Szukałem śladów Chrystusa w cierpiącym spojrzeniu chorych. Próbowałem usłyszeć tembr Jego głosu w szlochu dzieci” – pisze don Carlo.
„Szukałem śladów Chrystusa w cierpiącym spojrzeniu chorych. Próbowałem usłyszeć tembr Jego głosu w szlochu dzieci” – pisze don Carlo.
archiwum gn

Szukał Boga wśród ludzi

Brak komentarzy: 0

Joanna Bątkiewicz-Brożek

GN 45/2012

publikacja 08.11.2012 00:15

To on przetarł pierwsze szlaki w Kościele do akceptacji przeszczepów organów. Błogosławiony don Carlo Gnocchi jest po ojcu Pio najbardziej uwielbianym księdzem we Włoszech.

Ci, którzy jeszcze go pamiętają, mówią, że miał tak zniewalająco piękne oczy, iż można było się w nich zatopić. I zobaczyć kawałek nieba. Te oczy, a dokładnie rogówkę, zostawił po swej śmierci dla niewidomych dzieci, którymi się opiekował. Dzięki temu we Włoszech dokonano pierwszego przeszczepu tego narządu. Dwóch chłopców odzyskało wzrok. Parlament włoski, dzięki uporowi don Carla, przyjął pierwsze regulacje dotyczące dawstwa organów i transplantologii.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..