– Nagrody są tylko dodatkiem do tego, co na tym festiwalu najważniejsze... – uśmiecha się Bernadeta Stawowczyk-Zemanek, szefowa chóru Camminando z Osieka, jednego z laureatów tegorocznego festiwalu piosenki religijnej w Kętach.
– To nie pierwszy mój występ tutaj, ale do każdego przecież trzeba się bardzo dobrze przygotować, najlepiej jak się potrafi – mówi Marta Mikuła z Roczyn, uczennica szkoły muzycznej w Wadowicach, zdobywczyni Nagrody im. ks. Jacka Wieczorkiewicza. – Bardzo się cieszę z nagrody. Już wiem, gdzie postawię figurkę aniołka, która dostałam. W widocznym miejscu. Grand Prix, najcenniejsza nagroda przeglądu konkursowego oraz nagroda Vox Poloniae dla najlepszego zespołu zagranicznego pojechała z chórem Bella Rosa na Białoruś. Chórzystki zachwyciły także publiczność swoja widowiskową prezencją na scenie. W niedzielę, 21 października, zespoły wystąpiły w czasie niedzielnych Liturgii w kościołach dekanatu kęckiego oraz w popołudniowym spotkaniu ekumenicznym przy kaplicy narodzenia św. Jana Kantego.
Uwielbiamy razem
W tym roku organizatorzy rozbudowali formułę festiwalu. Po raz drugi był on przedsięwzięciem ekumenicznym. Honorowy patronat nad nim objęli także, wraz z bp. Tadeuszem Rakoczym, bp Paweł Anweiler z diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, abp Szymon Romańczuk, zwierzchnik diecezji łódzko-poznańskiej Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz bp Marek Izdebski z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego. W Kętach biskupa Anweilera reprezentował ks. Krzysztof Cienciała, a abp. Romańczuka ks. infułat Sergiusz Dziewiatowski.
– Cieszę się, że ta niezwykła impreza ma wymiar ekumeniczny, służy wzajemnemu poznaniu się, budowania pokoju, przyjaźni na drodze do jedności. W festiwalu biorą wszak udział zespoły reprezentujące Kościół rzymskokatolicki, prawosławny i Kościoły ewangelickie – mówił biskup Rakoczy. Podkreślił, że to ważne wydarzenie dla miasta i całej diecezji. Zaznaczył, że najważniejsza w nim jest „mentalność olimpijska”, czyli radość z samego uczestnictwa. – Muzyka bardziej niż słowo i obraz unosi człowieka i otwiera jego duszę oraz zwraca ku Bogu – dodał.
Do tych słów nawiązał także ks. Krzysztof Cienciała. – To ekumeniczne granie i śpiewanie, w ogóle tworzenie nie tylko dla poklasku i komercji, jest godne podziwu i szacunku. Poprzez twórczość artystyczną można łatwiej i dalej dotrzeć ze słowem z Ewangelii. Życzenia satysfakcji z uczestnictwa w festiwalu życzyli prawosławny ks. infułat Sergiusz Dziewiatowski oraz bp Marek Izdebski z Kościoła ewangelicko-reformowanego, który powiedział: – Uwielbiany Bóg nie jest ani katolicki, ani prawosławny, ani protestancki. Uwielbianie Boga przez śpiew jest więc kwintesencją działań ekumenicznych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).