Trzeciego dnia diecezjalnego Kongresu Stowarzyszeń, Ruchów i Wspólnot dla Nowej Ewangelizacji 13 października uczestnicy spotkali się, by modlić się i dzielić własnym charyzmatem.
Po dwudniowym sympozjum w sanktuarium w Rokitnie uczestnicy Kongresu Stowarzyszeń, Ruchów i Wspólnot dla Nowej Ewangelizacji przenieśli się do Zielonej Góry, aby w dziesięciu tzw. kościołach stacyjnych modlić się o odnowienie duchowe katolików i rozmawiać o tym jak skutecznie głosić Ewangelię w Roku Wiary. - Jesteśmy tu po to, by skutecznie mówić innym o Jezusie. Chcemy dzielić się naszym osobistym doświadczeniem spotkania z Nim – wyjaśniał swoja obecność Piotr Sowa ze Wspólnoty św. Tymoteusza w Gubinie. To przekonanie towarzyszyło również innym. – Jesteśmy młodzi i chcemy głosić Chrystusa tak, jak umiemy. Gramy i śpiewamy w zespole i w ten sposób uwielbiamy Boga, ale i mówimy o Bogu spotykanym rówieśnikom – mówią zgodnie studentki Magdalena Żelechowska i Gabriela Sobańska z zespołu Full of Grace.
ks. Witold Lesner/GN W sumie w spotkaniach wzięło udział ok. 1300 osób z 39 różnego rodzaju wspólnot z całej diecezji. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 2 lata, a najstarszy 81 lat. W każdym z kościołów stacyjnych była Msza św., konferencja, modlitwa, czas na przedstawienie poszczególnych wspólnot i ich codziennej działalności w parafiach i diecezji. Uczestnicy mieli przez to okazję lepiej się poznać, by w przyszłości podjąć również wspólną działalność ewangelizacyjną w Roku Wiary, co jest jednym z celów kongresu.
Każdy kościół stacyjny odróżniał się czymś charakterystycznym. W parafii Podwyższenia Krzyża Świętego wspólnoty charyzmatyczne miały długą modlitwę uwielbienia, a w kościele pw. Ducha Świętego młodzież akademicka wzięła udział w koncercie. Grupy Drogi Neokatechumenalnej przeżywali rozbudowaną Liturgię Słowa Bożego, w kościele św. Franciszka z Asyżu trwała adoracja krzyża z San Damiano, a u św. Stanisława Kostki adoracja Najświętszego Sakramentu. Z parafii Najświętszego Zbawiciele wieczorem wyruszyła przez centrum miasta procesja różańcowa z figurą Matki Bożej Fatimskiej, natomiast Ruch Światło-Życie i Domowy Kościół budował swoje ewangelizacyjne zaangażowanie m.in. podczas Godziny Świadectwa. - Po latach naszego małżeństwa widzimy jak trudno jest mówić o Bogu, o swojej wierze najbliższym, nawet żonie i mężowi - zgodnie przyznali Barbara i Robert Bohonos z oazy rodzin z Nowej Soli. - Trudno było przyznać, że mojej wierze czegoś brakowało. W naszym małżeństwie, to Robert częściej się modlił, częściej bywał na Mszy św. i przystępował na niej do komunii św. Z czasem zrozumiałam, że ja też tego chcę. Pan Bóg prowadzi nas niesamowitą drogą, na końcu której jest radość z głębszego bycia z Nim. Chwała Panu! - dzieliła się Basia. Szczególnym wydarzeniem był też recital Marii Bober w Teatrze Lubuskim, który poświęcony był bł. Karolinie Kózkównie, a przygotowany przez Akcję Katolicką i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
Kulminacyjnym wydarzeniem dnia był "Wieczernik", czyli czuwanie modlitewne w kościele pw. Ducha Świętego. Ponaddwugodzinne spotkanie rozpoczęło się o godz. 19.30 koncertem oazowego zespołu Full of Grace. Po nim uroczyście została wniesiona ikona Chrystusa Pantokratora, oficjalnego wizerunku Roku Wiary. Odśpiewanie Nieszporów, konferencja kongresowego gościa, ks. prof. Denisa Biju-Duvala i adoracja Najświętszego Sakramentu dopełniło całości. - Jesteśmy wezwani, by wejść w doświadczenie samego Jezusa, w Jego radość, ale i cierpienie związane z podjęciem misji Ojca – mówił ks. Denis Biju-Duval. - Ta radość i cierpienie związane są z przepowiadaniem Dobrej Nowiny. Doświadczanie Bożej miłości i to, że widzimy, że inni ją przyjmują, budzi radość, jednak jest też świadomość, że wielu innych odrzuca Bożą miłość, a to boli – przekonywał prelegent. - Powinniśmy wiele się modlić za tych, którzy są blisko nas, o ich wieczne zbawienie. Powinniśmy jednocześnie też prosić Pana, by pokazał nam sposób jak przepowiadać ludziom o miłości Boga – mówił gość kongresu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).