Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury kard. Gianfranco Ravasi otrzymał w czwartek tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Uroczystość zainaugurowała IV Kongres Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie.
Jak głosi uchwała Senatu, poprzez tytuł doktora honoris causa KUL wyraża szacunek i uznanie dla kardynała, który "zasłuchany w Słowo Boże wielkodusznie dzieli się jego zbawczym i uświęcającym bogactwem ze wszystkimi, w tym również z tymi, którzy nie przyznają się do wiary w Boga, a szczerym sercem poszukują prawdy".
W laudacji ks. prof. Henryk Witczyk podkreślił zasługi kard. Ravasiego dla rozwijania dialogu chrześcijan z ludźmi niewierzącymi i szukającymi Boga. Przypomniał m.in. powołanie przez kardynała Fundacji "Dziedziniec pogan", która organizuje spotkania przedstawicieli różnych wyznań, osób niewierzących, a także naukowców, ludzi kultury. Mają one służyć wspólnemu namysłowi nad współczesnymi problemami człowieka dotyczącymi np. modelu rodziny czy roli i miejsca religii w życiu nowoczesnych krajów.
"+Dziedziniec pogan+ pod kierunkiem ks. kard. Ravasiego to prawdziwy międzynarodowy uniwersytet, w którym debatuje się nad relacjami między światem wiary a współczesnym światem nauki, promując szczególnie dialog między laickim humanizmem i chrześcijańskim doświadczeniem Boga, między prawdą rozumu a prawdą objawioną" - tłumaczył ks. prof. Witczyk.
Kard. Ravasi swój wykład poświęcił interpretacji chrzścijańskiej tajemnicy Wcielenia (czyli przyjścia Boga na świat jako człowieka) w zetknięciu z nowoczesnością, która jest płynna i zmienna, krucha i przemijalna.
Jego zdaniem współczesne społeczeństwo nie ma trudności z przyjmowaniem tajemnicy, co uwidacznia m.in. "współczesny tryumf dewocji oraz cudowności", upodobanie do magii i ezoteryzmu, praktykowanie duchowości New Age. "Pozostaje poza wszelką wątpliwością fakt, że człowiek nowoczesny, nawet jeśli uwolniony od wątpliwości dzięki technice, pozostaje niespokojny, wypatrując tego, co poza, i tego, co inne niż to, czego doświadcza w sposób bezpośredni i powierzchowny" - zauważył laureat.
Według kard. Ravasiego nowoczesna kultura ma problem ze skonfrontowaniem się z zagadnieniem wieczności i boskiej transcendencji, a współcześni ludzie czują się często zdezorientowani, kiedy zmierzyć się mają z pojęciami Boga, prawdy, dobra i zła. Jak tłumaczył, w osobie Chrystusa jest połączenie tego, co boskie i doskonałe, z tym, co czasowe, przemijalne, przeznaczone na śmierć. "Religia chrześcijańska to religia, która znajduje się w świątyni i na placu" - mówił (więcej na temat: Kard. Ravasi o kłopotach nowoczesnej wrażliwości wobec Wcielenia)
Uroczystość nadania doktoratu honoris causa KUL kard. Ravasiemu zainaugurowała IV Kongres Kultury Chrześcijańskiej, przebiegającemu w tym roku pod hasłem "W poszukiwaniu człowieka w człowieku. Chrześcijańskie korzenie nadziei"; kongres potrwa do niedzieli.
Tematyka wykładów i paneli dyskusyjnych nawiązywać ma do dziedzictwa nauczania Jana Pawła II - m.in. jego udziału w debacie na temat praw człowieka, współczesnego sekularyzmu, rozumienia misji Kościoła w polityce europejskiej i światowej. Kilka spotkań i dyskusji dotyczyć będzie problemów współczesnego człowieka - m.in. rozumienia chrześcijańskiego miłosierdzia, feminizmu, religijności. Osobny panel poświęcony będzie postaci inicjatora organizowania Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie, zmarłego w ubiegłym roku metropolity lubelskiego abp. Józefa Życińskiego.
W kongresie udział wezmą m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, biograf papieski George Weigel, prof. Rocco Buttiglione, filozof i publicysta ks. Tomasz Halik, prof. Zygmunt Bauman. Wśród uczestników będą też: ks. prof. Michał Heller, prof. Michał Kleiber, prof. Edmund Wnuk-Lipiński, a także s. Małgorzata Chmielewska, ks. Jacek Stryczek, s. Anna Bałchan.
Kongresowym obradom towarzyszyć będą spektakle teatralne, koncerty muzyki klasycznej i wystawy.
To nie tylko tradycja, ale przede wszystkim znak Bożej nadziei.
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).