Komitet Bioetyki PAN: za selekcją ludzi w fazie embrionalnej stoją „dobre racje moralne”.
Komitet Bioetyki PAN zgadza się na selekcję zarodków w celu uniknięcia choroby genetycznej dziecka. Opinia Komitetu jest reakcją na zeszłotygodniowy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że zakazywanie in vitro w takim przypadku przy równoczesnej możliwości aborcji chorego dziecka jest nielogiczne, i tym samym wyraził opinię, że selekcja przy metodzie sztucznego zapłodnienia powinna być dopuszczalna.
W artykule w „Gazecie Wyborczej” o decyzji PAN słowa selekcja i projektowanie są w cudzysłowie, jakby ich znaczenie miało być przenośne. W kontekście manipulacji przy sztucznym zapłodnieniu GW mówi także o „badaniach genetycznych zarodków in vitro dla uniknięcia ciężkich chorób genetycznych”. To właśnie „badania genetyczne” powinny znaleźć się cudzysłowie i uznane za słowa przenośne. A w zasadzie nieadekwatne do omawianej sytuacji. Nie same badania są bowiem w tej kwestii najważniejsze, ale los tych, którzy przejdą je niepomyślnie. Bo chore zarodki nie zostaną wyleczone, tylko zabite – bez cudzysłowu.
„Bioetycy” (tu cudzysłów chyba znowu się przyda) uznali, że za badaniem embrionów stoją „dobre racje moralne”, ponieważ pozwalają ograniczyć aborcję w przypadku dzieci obciążonych chorobami genetycznymi lub „ze względu na obawę przed nią”. Ja się z kolei obawiam, że mówienie o racjach moralnych w przypadku zabijania nienarodzonych dzieci czy to w fazie embrionu, czy płodu, ma z moralnością niewiele wspólnego.
Bardzo symboliczne jest to, że sprawa dotycząca stanowiska Komitetu Bioetyki PAN zbiega się w czasie z podpisaniem przez 300 polskich naukowców apelu do parlamentarzystów w celu zakazu w Polsce procedury in vitro. Naukowcy tworząc apel powoływali się m.in. na rzeczywiste racje moralne (bez cudzysłowu) i fakt, że metoda sztucznego zapłodnienia jest niezgodna z konstytucją RP. W zamian za metodę in vitro proponują naprotechnologię, o której „Gazeta Wyborcza” nawet się nie zająknęła.
Dobrze, że Komitet jest za ograniczeniem aborcji. Szkoda tylko, że chce chore dziecko zabić jeszcze wcześniej. A wszystko po to, aby zwyciężyło „dobro moralne”.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.