„Jesteśmy świadomi, że naszym zadaniem nie jest bycie negocjatorami ani mediatorami. Mamy jedynie stworzyć dobry klimat dla pokoju w kraju, a także ułatwić zbliżenie stron i rozpoczęcie dialogu”.
Taką deklarację złożył arcybiskup Bogoty Jesús Ruben Salazar Gómez. Przewodniczący konferencji episkopatu Kolumbii wyraził radość z faktu, że rząd poprosił biskupów o włączenie się w proces pokojowy w kraju.
W ciągu ostatnich 20 lat Kościół w Kolumbii pełnił istotną rolę w poszukiwaniu wyjścia z trwającego tam zbrojnego konfliktu. Był także furtką, przez którą można było wielokrotnie wracać do stołu rozmów.
Abp Salazar Gómez wezwał członków Rewolucyjnych Sił Zbrojnych FARC, która jest największą organizacją partyzancką w tym kraju, aby powstrzymali się od dalszych akcji terrorystycznych i udowodnili tym samym, że naprawdę są gotowi do położenia kresu trwającemu od lat konfliktowi. „Musimy zostawić na boku to wszytko, co nas różni z punktu widzenia ideologicznego i politycznego. W tym momencie ważne jest, że w Kolumbii znów mówi się o budowaniu pokoju” – wskazał hierarcha.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.