Wiemy to ostatecznie i konkretnie: tak, Bóg jest dobry i dobrze jest być człowiekiem. Żyjemy tą radością i pragniemy ją nieść innym, by odrzucić zło i być sługami pokoju i pojednania” – mówił Ojciec Święty do Bawarczyków, którzy odwiedzili go w Castel Gandolfo.
Castel Gandolfo stało się we wczorajszy wieczór „małą Bawarią”, goszcząc ludowe zespoły z tego niemieckiego landu. Tradycyjna muzyka, śpiew i taniec były urodzinowym prezentem dla Benedykta XVI od archidiecezji Monachium i Fryzyngi, gdzie obecny Papież był przed laty arcybiskupem. Nie zabrakło też salwy powitalnej w wykonaniu strzelców alpejskich oraz przemówień z aluzjami do bawarskiej niemczyzny i jej charakterystycznego akcentu. Dziękując swoim rodakom tradycyjnym „Bóg zapłać!” (Verget’s Gott) Benedykt XVI stwierdził, iż obejrzany spektakl potwierdza radosną naturę kultury Bawarii. Wynika to ze współbrzmienia ze stworzeniem i z samym Stwórcą, przez co „wiemy, że dobrze jest być człowiekiem”.
„Trzeba przyznać, że Bóg ułatwił nam w Bawarii to zadanie. Dał nam ziemię tak piękną, że staje się łatwe uznanie, iż Bóg jest dobry i bycie z tego powodu szczęśliwymi – powiedział Papież. – Z drugiej strony należy stwierdzić, że to dzięki ludziom zamieszkującym tę ziemię, dzięki ich «tak», to piękno osiąga swoją pełnię. Bo tylko przez kulturę ludzi, przez ich wiarę, radość, śpiew, muzykę i sztukę ta ziemia staje się piękna na wzór swego Stwórcy. Sama nie mogłaby tego dokonać, ale jest to możliwe dzięki pomocy ludzkiej. Ktoś jednak mógłby zapytać: Czy można być szczęśliwym, gdy świat jest tak przepełniony cierpieniem, gdy istnieje tak wiele mroku i zła? Czy wolno być tak zuchwale radosnym? Odpowiedź może być tylko jedna: tak! Bowiem mówiąc «nie» radości, nie przysłużymy się nikomu, a jedynie uczynimy świat jeszcze bardziej mrocznym. A kto nie miłuje siebie samego, nie może również dać niczego bliźniemu, nie może mu pomóc, nie może być wysłannikiem pokoju. Wiemy to z naszej wiary i doświadczamy tego na co dzień: świat jest piękny, a Bóg dobry, a przez fakt, że stał się On człowiekiem i wszedł między nas, cierpi i żyje wraz z nami. Wiemy to ostatecznie i konkretnie: tak, Bóg jest dobry i dobrze jest być człowiekiem. Żyjemy tą radością i pragniemy ją nieść innym, by odrzucić zło i być sługami pokoju i pojednania” – wskazał Ojciec Święty.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).