Kard. Carlo Maria Martini, jeden z najbardziej znanych i cenionych włoskich hierarchów, obchodzi 60 lat kapłaństwa.
Święcenia przyjął 13 lipca 1952 r. Z tej okazji z różnych stron napływają do niego życzenia i zapewnienia o modlitwie.
W tym kontekście przypomniano jedną z ostatnich wypowiedzi 85-letniego emerytowanego metropolity Mediolanu, który od lat cierpi na chorobę Parkinsona. Zapytany przez młodego człowieka, czy obawia się związanej z niemożnością mówienia ciszy, odpowiedział: „Proszę o wstawiennictwo bł. Jana Pawła II, ponieważ jego najbardziej ludzkim gestem było uderzenie pięścią w stół w dniu, kiedy nie mógł już wymówić ani słowa. On rozumiał, jak bardzo boli nie móc wypowiedzieć tego, co się nosi w sercu”.
Miesiąc temu kard. Martini pożegnał się z czytelnikami największego włoskiego dziennika „Corriere della Sera”, w którym odpowiadał na listy. Napisał wówczas: „Zbliżył się czas, gdy wiek i choroba dają mi wyraźny znak, że nadszedł moment, aby jeszcze bardziej wycofać się z rzeczy doczesnych i przygotować się na zbliżające się przyjście Królestwa”. W czasie Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie ze schorowanym hierarchą spotkał się Benedykt XVI.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.