Lech Wałęsa - były prezydent, laureat Pokojowej Nagrody Nobla i były wieloletni przywódca Solidarności - został wczoraj uhonorowany Europejską Nagrodą im. św. Ulryka za zasługi na rzecz demokracji w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Były prezydent odebrał nagrodę podczas uroczystości w Dillingen w Bawarii.
Jako przywódca Solidarności Lech Wałęsa jest "osobistością rangi historycznej", która "w decydującym momencie położyła podwaliny pod demokratyczne struktury w krajach Europy Środkowo-Wschodniej" - podano w uzasadnieniu wyróżnienia.
Były polski prezydent swą "niewzruszoną postawą" umożliwił ponowną "europejską integrację Polski" i pośrednio przyczynił się do zakończenia zimnej wojny oraz pokojowego zjednoczenia Niemiec - głosi uzasadnienie.
To dzięki Lechowi Wałęsie Niemcy mogą dziś żyć w zjednoczonej ojczyźnie - podkreślił w laudacji były minister spraw zagranicznych Niemiec Hans-Dietrich Genscher.
Europejska Nagroda im. św. Ulryka jest przyznawana co roku przez Europejską Fundację św. Ulryka osobom "zasłużonym dla jedności Europy w duchu chrześcijańskim". Wyróżnienie to ustanowiły w 1993 roku władze miasta i powiatu Dillingen an der Donau. W gronie laureatów są arcybiskup Alfons Nossol oraz były kanclerz Niemiec Helmut Kohl.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.