W związku z informacjami o pozytywnej odpowiedzi Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X na „preambułę doktrynalną” zaproponowaną lefebrystom 14 września ub. roku jako warunek ich pełnej jedności z Rzymem zamieszczamy poniżej krótki przegląd wydarzeń z dotychczasowej historii lefebrystów oraz prób dialogu z nimi ze strony Stolicy Apostolskiej.
Powstanie Bractwa
Bractwo Kapłańskie św. Piusa X (Fraternitas Sacerdotalis Sancti Pii X) powołał do życia 1 listopada 1970 biskup szwajcarskiej diecezji Lozanny, Genewy i Fryburga François Charrière (1893-1976) jako stowarzyszenie życia apostolskiego na prawie diecezjalnym, czyli jako stowarzyszenie kleryckie, którego członkowie żyją wspólnie i według określonych reguł, ale bez składania ślubów zakonnych. Chociaż formalnie utworzył je biskup Lozanny, rzeczywistym inspiratorem dzieła był francuski arcybiskup Marcel-François Lefebvre (1905-91), członek Zgromadzenia Misjonarzy Ducha Świętego (duchaczy, w latach 1962-68 jego przełożony generalny), były arcybiskup Dakaru (1955-62), potem biskup Tulle we Francji (1962), uczestnik Soboru Watykańskiego II, a wcześniej – z nominacji bł. Jana XXIII – członek komisji przygotowującej to wielkie wydarzenie kościelne.
Te szczegóły życia arcybiskupa są o tyle istotne, że będąc ojcem soborowym, od początku sprzeciwiał się on uchwałom Vaticanum II, zwłaszcza otwarciu się Kościoła na ekumenizm i dialog międzyreligijny oraz nowemu ujęciu wolności religijnej. Podpisał wprawdzie większość dokumentów soborowych, ale nie uczynił tego w stosunku do konstytucji duszpasterskiej „Gaudium et spes” i deklaracji o wolności religijnej „Dignitatis humanae”. Opuścił Watykan przed zakończeniem tego zgromadzenia, zarzucając papieżowi i ojcom soborowym, że posunęli się za daleko w swym nauczaniu i ulegli wpływom liberałów i modernistów w Kościele, kosztem jego wielowiekowej tradycji. W trosce o jej zachowanie nie tylko doprowadził do powstania Bractwa, ale także założył w 1971 w Ecône w tejże szwajcarskiej diecezji seminarium duchowne, kształcące przyszłych kapłanów w duchu tej tradycji, którą, zdaniem arcybiskupa, zdradził Sobór.
Seminarium w Ecône
Chociaż dość szybko styl i treści nauczania w tej placówce zaczęły niepokoić Stolicę Apostolską, to jednak dopiero na wiosnę 1974 poleciła ona biskupowi Pierre Mamie (1920-2008; następcy bp. Charrière) zbadać na miejscu całą sprawę. W listopadzie tegoż roku komisja powołana przez Watykan stwierdziła, że formacja seminaryjna w Ecône jest głęboko przedsoborowa, a nawet sprzeczna z duchem Vaticanum II. Jednocześnie stwierdzano wzorową dyscyplinę i przywiązanie do wiary seminarzystów. Zastrzeżenia komisji dotyczyły takich zagadnień jak ekumenizm, dialog z innymi religiami, wolność religijna, rola i miejsce biskupa w Kościele (sprzeciw wobec kolegialności episkopatu), a także, co oczywiste, „przedsoborowa” liturgia Mszy św. itp. Właściwie całe nauczanie Soboru było podważane, a samo to wydarzenie kościelne było przedstawiane jako wielkie nieszczęście dla Kościoła i główna przyczyna jego późniejszych kłopotów.
Paweł VI a abp Lefebvre
W listopadzie 1974 arcybiskup ogłosił manifest antysoborowy, zawierający miażdżącą krytykę tego zgromadzenia biskupów. Gdy w maju następnego roku wyświęcił w Ecône pierwszych absolwentów swego seminarium, nie mając na to zgody miejscowego biskupa i lekceważąc ostrzeżenia Pawła VI, bp Mamie 9 maja cofnął uznanie dla Bractwa. 29 czerwca tegoż roku – 1975 Paweł VI wystosował pierwszy, pełen ubolewania, ale i pokory list do krnąbrnego hierarchy, prosząc go o zejście z drogi nieposłuszeństwa wobec władzy kościelnej. I choć nie otrzymał nań odpowiedzi (co samo w sobie było niesłychaną obelgą wobec papieża), 8 września napisał kolejny, tym razem odręczny list, na który arcybiskup odpowiedział (po 2 tygodniach) zdawkowo i wymijająco.
Rozmowy z arcybiskupem i jego zwolennikami toczyły się też w 1976 r., ale gdy pod koniec czerwca wyświęcił on kolejnych kapłanów i diakonów bez zgody miejscowego biskupa, 1 lipca tegoż roku ówczesny rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej o. Romeo Panciroli (1923-2006) oświadczył, że tym samym arcybiskup i neoprezbiterzy zostali „ipso facto” zasuspendowani „a divinis”, czyli przeniesieni do stanu świeckiego na okres 1 roku. Ale ani Lefebvre, ani jego zwolennicy, łącznie z neoprezbiterami, nie zaprzestali swych działań.
Tymczasem Paweł VI wszelkimi sposobami próbował znaleźć jakieś rozwiązanie coraz bardziej nabrzmiewającego konfliktu. Mimo ciążących na duchownym francuskim kar kościelnych, kilkakrotnie spotykał się z nim osobiście lub za pośrednictwem swych przedstawicieli – po raz ostatni 11 września 1976 w Castel Gandolfo, i to na prośbę arcybiskupa. Ale także ta rozmowa nic nie dała i nadal prowadził on swą działalność „antysoborową”, będącą w istocie aktem nieposłuszeństwa wobec Ojca Świętego i Kościoła powszechnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.