Zwyczaje mają taką siłę, że mogą stać się nawet prawem. Ale czasem lepiej przynajmniej zastanowić się, jakie mają uzasadnienie.
W czasach moich studiów na KUL żartowano, że do nowego wydania Mszału Rzymskiego dla polskich diecezji należałoby wprowadzić nową rubrykę. Zapis trzeba umieścić po informacji o odczytywaniu Ewangelii, a powinien brzmieć: „W Kościele akademickim w Lublinie ogłasza się w tym miejscu: «Stojących w drzwiach prosimy o przesunięcie się do przodu, gdzie są jeszcze wolne miejsca tak, aby zrobić miejsce stojącym na dworze»”.
Od lat zachodzę w głowę, dlaczego w wielu polskich kościołach figura Matki Bożej Fatimskiej prezentowana jest w szklanej klatce. Nie dotyczy to innych figur Matki Bożej, świętych Józefa, Piotra, Pawła, Jana, Franciszka, Floriana, Barbary, Katarzyny, ojca Pio czy świętej Rity, ale tylko i wyłącznie figury Matki Bożej Fatimskiej. Może ma to jakiś głębszy, teologiczny sens?
Że tak prezentuje się ją w samej Fatimie jest dla mnie zrozumiałe. Było nie było jest tam wystawiona w miejscu objawień, gdzie przybywają miliony pielgrzymów. Portugalczycy słyną z pobożności prawie zabobonnej, więc może istnieje obawa, że białą figurę od razu by zapalcowali. Ale w Polsce?
Mało przekonującym wydaje mi się argument, że białą figurę Matki Bożej Fatimskiej trzeba szczególnie chronić przed kurzem. Innych figur nie trzeba? Też bywają wśród nich białe. Więc?
Póki co byle jak sklecona (zwłaszcza w miejscu łączeń szyb) i często brudna szklana klatka dla pięknej skądinąd figury Matki Bożej Fatimskiej najzwyczajniej szpeci wiele polskich kościołów. Zupełnie nie pasuje bowiem do ich najczęściej (neo)gotyckich czy (neo)barokowych wnętrz. Ale tak się przyjęło. I już chyba niewielu zastanawia się nad sensem tego zwyczaju.
Problem jest elementem szerszego zjawiska sakralizowania bylejakości. Tu rozpoczynanie Liturgii Wigilii Paschalnej przed zachodem słońca, tam plastikowa rura zamiast woskowego paschału (mam nadzieję, że tej już nigdzie w Polsce nie ma); powszechne prawie spowiadanie podczas niedzielnej Mszy (zamiast przed nią) i zdarzające się – zwłaszcza podczas pielgrzymek – śpiewanie pieśni o tak bezsensownych słowach, że ręce opadają (np. święta Maryjo, módl się za nami, Tyś jest róży kwiat, do Ciebie woła Jezusa Maryja cały … świat).
Świętej pamięci ks. Roman Kempny, jeden z duchowych filarów początków naszego portalu, apelował niegdyś o to, by ludzie Kościoła troszczyli się o czytelność znaków. Dodałbym dziś: czytelność i piękno…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.