Sytuacja w Syrii jest bardziej złożona niż to się wydaje na zewnątrz. Kraj ten stoi bowiem przed realną groźbą islamistycznej dyktatury – ostrzega melchicki metropolita Aleppo Jean-Clément Jeanbart.
Przyznaje on, że zrujnowany przez wojnę domową kraj potrzebuje zawieszenia broni i realizacji planu pokojowego ONZ. Syryjska opozycja to jednak nie tylko ugrupowania demokratyczne, lecz również silne stronnictwa islamskich fundamentalistów. Tym ostatnim nie zależy na pokojowym rozwiązaniu konfliktu, więc trzeba się spodziewać aktów przemocy, które będą prowokowały rząd do zerwania umowy – przewiduje abp Jeanbart.
Plan pokojowy ONZ i związane z nim zawieszenie broni obowiązuje w Syrii od wczoraj. Choć w wielu miejscach sytuacja się uspokoiła, wciąż jednak dochodzi to starć i wymiany ognia. Najpoważniejszym testem jest dzisiejszy dzień, kiedy muzułmanie udają się do meczetów. Zazwyczaj to właśnie w tym kontekście dochodziło do największych demonstracji antyrządowych i starć z siłami bezpieczeństwa.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.