Nie cieszę się tylko, że jestem taki stary - żartuje ks. prof. Julien Ries, jeden z 22 nowo mianowanych kardynałów.
Prof. Julien Ries ma 92 lata i jest najstarszym z nowych kardynałów. Jest jednym z trzech księży naukowców, których Papież włączy do kolegium kardynalskiego za ich zasługi i osiągnięcia naukowe. Ks. prof. Julien Ries jest twórcą nowej dziedziny wiedzy, a mianowicie fundamentalnej antropologii religijnej.
Jako wykładowca na Katolickim Uniwersytecie w Lowanium całą swoją karierę naukową poświęcił badaniu natury człowieka. Jak twierdzi, jest ona religijna. Świadczą o tym fakty historyczne: setki malowideł, które odkryliśmy w jaskiniach, tysiące nacięć skalnych, ręce człowieka wzniesione ku niebu, zwyczaje pogrzebowe – mówi kard. Ries. Przypomina zarazem, że istnieje też ogromne dziedzictwo tekstów sakralnych, które w zdumiewający sposób ukazuje jedność duchowego doświadczenia człowieka, począwszy od paleolitu, aż do czasów współczesnych. Ks. prof. Ries zaznacza jednak, że przyjście Chrystusa to prawdziwa rewolucja w religijnych dziejach człowieka. On bowiem jest teofanią w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. I to przez sam fakt, że istniał, nadal pozostaje obecny w swoim Ciele, którym jest Kościół – podkreśla ks. Julien Ries, nestor antropologii religijnej, który 18 lutego zostanie wyniesiony do godności kardynalskiej.
Jestem przekonany, że człowiek zawsze był istotą religijną. Pod tym względem zgadzam się w pełni z paleoantropologiem Yves’em Coppensem, który twierdził, że odkryty przez niego australopitek Lucy, była osobą wierzącą – mówi.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).