Mówi pierwszy w historii Haiti kardynał Chibly Langlois.
W kolegium kardynalskim reprezentuje on jeden z najuboższych i najbardziej zapomnianych krajów świata. Jego nominacja zbiegła się z trzecią rocznicą tragicznego trzęsienia ziemi, które spustoszyło ten kraj.
„Po trzęsieniu ziemi nasz kraj wciąż jest w trudnej sytuacji - mówi kard. Langlois. - Rodziny mają poważne problemy finansowe, dlatego też wielu rodziców nie jest w stanie zadbać o przyszłość swych dzieci. Panuje ogromne bezrobocie. 85 proc. naszego społeczeństwa nie otrzymuje pensji. Pokazuje to ogrom trudności, jakim trzeba stawić czoła. Jako Kościół aktywnie włączamy się w budowanie dialogu i porozumienia narodowego. Na Haiti panuje obecnie ogromne napięcie związane z kryzysem politycznym. Cały czas dążymy do podpisania porozumienia między stronami, by jak najszybciej zakończyć trwający konflikt”.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.