Wyjeżdżają bez względu na kryzys

Kryzys gospodarczy nie osłabia problemów związanych z migracją. Wręcz przeciwnie, pod wieloma względami stają się one jeszcze bardziej poważne – zauważa w swym cotygodniowym felietonie watykański rzecznik prasowy.

Reklama

Ks. Federico Lombardi SJ odwołuje się do opublikowanego w tym tygodniu raportu Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji. Wynika z niego, że napływ migrantów się nie zmniejsza. Aktualnie jest ich już 214 mln. Rośnie też ilość pieniędzy, które przesyłają oni do swych rodzimych krajów. W ubiegłym roku było to 328 mld euro, o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. Jak odnotowuje światowy raport, z roku na rok wzrasta też negatywny stosunek do zjawiska migracji. Co ciekawe, dotyczy to nie tylko krajów docelowych, ale także krajów pochodzenia. Tytułem przykładu w raporcie jest mowa o Meksyku, Gwatemali i Ghanie. Okazuje się, że mieszkańcy tych krajów są zdecydowanie przeciwni odpływowi swych rodaków za granicę.

Mówiąc o problemach związanych z migracją, ks. Lombardi przypomina, że motywów do opuszczenia własnej ojczyzny jest bardzo wiele. Jest to zarówno bieda, jak i klęski żywiołowe czy prześladowania. Każda migracja wiąże się też z wielkim ryzykiem – podkreśla watykański rzecznik.

„Stolica Apostolska jest na tym polu bardzo zaangażowana – przypomniał włoski jezuita. – Już Pius XII utworzył w Kurii Rzymskiej specjalną radę zajmującą się tymi problemami. Jej rangę wzmocnił później Paweł VI. W tym tygodniu Stolica Apostolska uzyskała status nie tylko obserwatora, ale pełnoprawnego członka Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji. Na jej forum występuje ona jako rzecznik praw migranta, opierając się na silnym przekonaniu o godności każdego człowieka. Watykan wnosi też doświadczenie wielu katolickich organizacji, które działają na tym polu. Stąd wielka wiarygodność jego słów i propozycji. Z migrantami musimy budować wspólną przyszłość, dając im szansę na życie i rozwój”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7