Nie przypominali superbohaterów komiksów Marvela. Bali się. Zwyczajnie się bali. „Jezu, pozwalasz mi nie uważać się za bohatera, męczennika” – pisał ten, który został właśnie uznany za męczennika.
Św. Bartłomiej głosił Ewangelię w najbardziej barbarzyńskich krajach Wschodu. Podobno dotarł aż do Indii.