Beskid Niski, chwała na wysokości. Znów wylądowaliśmy za górami, za lasami. Na krótki detoks. Doskonale rozumiem o. Grzegorza Nazara, gdy rzuca: „Jestem w tej ziemi zakochany po uszy”.
Nie ukrywał faktu przyjaźni z łacińskim duchowieństwem, a w szczególności z zakonem jezuickim.