Co zatem powiedzieć rozczarowanym, głoszącym koniec Kościoła Franciszka?
By nie przespać świąt, warto w adwencie znaleźć chwilę na mały odpoczynek. Najlepiej ze Słowem Bożym.
Problemy z komunikacją są nie do uniknięcia. Trzeba je wkalkulować w nasze relacje z bliźnimi.
Szkoła powinna wychowywać. Uczelnia ma obowiązek uczyć krytycznego myślenia i zdolności obrony tego, co uważam za prawdziwe, za pomocą argumentów. Czy naprawdę nie tego chcemy?
Z mieszanymi uczuciami czytałem dzisiejsze wystąpienie papieża Franciszka na Anioł Pański. Dlaczego?
Ostatnio pisałem, że lubię Adwent. Razem z moimi ministrantami i nie tylko. Wiem, że oni nie lubią pogrzebów. A tu świat w chwilach wolnych od sporów o gender, pedofilię i parę innych spraw zajął się Mandelą.
Jeśli założyłem, że x=2, to nic dziwnego, że jeśli do x dodam 3 wyjdzie mi 5, jeśli pomnożę przez 4 wyjdzie mi 8, a jeśli podzielę przez 5 wyjdzie mi 0,4.
Wyrażająca się w prostych śpiewach pobożność ludowa jest w stanie spotkać się z wyrafinowanymi formami muzycznymi.
Jeśli mówimy, że początkiem nowej ewangelizacji ma być nawrócenie, to właśnie na pierwotną Caritas.
Pomaganie biednym to strasznie skomplikowana sprawa.