Leszek Korzeniecki był ćpunem, jasnowidzem i okultystą. – Powiedziałem kiedyś demonowi, który mnie opętał, że jeśli Bóg jest sprawiedliwy, to pójdę do piekła – mówił na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca.
Łukasz był człowiekiem starannie wykształconym. Znakomicie znał ówczesną literaturę. Posługiwał się pięknym językiem greckim, był świetnym zbieraczem informacji.