Abp Giuseppe Fiorini Morosini stanął z różańcem w ręce przed oknami oddziału szpitalnego w Reggio Calabria, gdzie leżą zakażeni koronawirusem. Towarzyszyli mu klerycy. A z okien - lekarze i chorzy.
Co pchnęło do męczeństwa św. Katarzynę? Młodzieńcza przekora? Być może. Ale na pewno miłość do Chrystusa.