Zranienia potrzebują uzdrowienia. Czy jednak dla wielu ta nowa moda nie stała się kolejną okazją do pielęgnowania zranień?
Do tej pory wydawało mi się, że jednak odejście kogoś bliskiego, ważnego, łamie ludzi. Otwiera na wieczność, nieskończoność. Teraz wiem, że tak nie jest.
Wrażliwość – czy jest kluczem do poznania? Bo jeśli mówimy o wrażliwym człowieku, myślimy o kimś, kto odbiera więcej niż inni informacji z otaczającego świata.
To jest coś bardzo osobistego. Widać to jednak na zewnątrz. Przyznam się do wewnętrznej przemiany.
Temat jest trudny, ale aż do bólu ważny. Do napisana tego tekstu skłoniła mnie kolejna afera nagłaśniana przez media. Dotyczyła siostry zarządzającej placówką wychowawczą dla dzieci i zakończona wyrokiem sądowym.
Całkowite uzdrowienie następuje dopiero wtedy, gdy człowiek w całości zamienił złe doświadczenie w wartościowe doświadczenie.
Ważny jest zaczyn i mąka, a w jakiej formie upieczemy chleb… co to za różnica.
Dla mnie ważne jest samo spotkanie. Mam dużo udanych spotkań i żyję nimi miesiącami. I dlatego, mimo że mam bardzo dużo zajęć, wciąż chodzę po kolędzie.
Powiedzmy więc jasno: miłość do ubogich polega na tym, żeby było ich jak najmniej.
Jedno z najczęściej zadawanych mi pytań przez dziennikarzy dotyczy tego, z czego ludzie się spowiadają.
2 czerwca 1260 roku Tatarzy napadli na Sandomierz. Bł. Sadok, wraz ze swymi 48 towarzyszami, ukrył się przed Azjatami w kościele.