Wierzymy, że po zakończeniu ziemskiego życia Maryja z duszą i ciałem została wzięta do nieba. Ale gdzie i w jaki sposób to się stało?
„Pietrelcina” po włosku znaczy „mały kamyk”. Tu urodził się o. Pio, wielki święty, który sprawił, że to miasto nigdy nie będzie małe.
W ciągu trzech z górą dziesięcioleci Medjugorie stało się jednym z największych ośrodków pielgrzymkowych na świecie, odwiedzanym – według najnowszych danych – przez ok. półtora miliona osób rocznie.
Był zaufanym doradcą św. Jadwigi Królowej i Władysława Jagiełły. Nazwano go „ojcem i stróżem ojczyzny, senatorem mądrym”.
– Tu nigdy nie było słychać kroków Brata Alberta, przybył dopiero po śmierci – mówi s. Krzysztofa, albertynka. Pod ołtarzem leżą w trumience szczątki doczesne świętego. W gablotach i archiwum rzeczy, których dotykał.
Zaintrygował mnie leżący w kącie kaplicy w Mariupolu odłamek skały. Okazało się, że to kamień spod Jasnej Góry. Poświęcony w 2006 r. przez papieża Benedykta XVI, stanie się kamieniem węgielnym maryjnego sanktuarium na wschodniej Ukrainie.
O wielkim święcie wiary, na które Benedykt XVI zwołał młodych ludzi do Madrytu, jeszcze długo będzie się mówić. Opolanie też tam byli i z entuzjazmem dają świadectwo, że Kościół jest żywy.
– Mamy tak zapatrzeć się w Boże Serce, by traktat o nim pisać całym swoim życiem – mówi s. Jadwiga Kupczewska SłNSJ.
Pochodzący z Werówki ks. Paweł Goliński od jedenastu lat pracuje na Białorusi. Jest proboszczem w Trokielach.
Świadkowie spotykają świadków, a ci, którzy dotknęli miejsc i znaków objawień Jezusa Miłosiernego w Płocku, dzielą się szczególną historią.
Męczeństwo bł. Karoliny przypomina młodym, aby nie dali się uwieść chorej fascynacji erotyzmem.