Bóg prosi was, abyście mieli spojrzenie zdolne do usłyszenia żądania, jakie woła, krzyczy w sercu waszego ludu, jedynego, które ma we własnym kalendarzu „święto krzyku” - mówił papież do meksykańskich biskupów.
Uczestnicy rekolekcji oazowych uczestniczyli w organizowanych 13 dnia rekolekcji Dniach Wspólnoty.
Ponieważ jego ojciec Bernardone zarzucał mu zbytnią hojność w stosunku do ubogich, Franciszek, w obecności biskupa Asyżu w symbolicznym geście zrzucił z siebie swe okrycie, wyrażając w ten sposób zamiar wyrzeczenia się ojcowskiego dziedzictwa...
Jugosłowiański dysydent Milovan Dżilas, który pozostał wierny ideom komunizmu, choć zerwał z Tito z powodu jego brutalnego autorytaryzmu, był pod wielkim wrażeniem Jana Pawła II. Tym, co poruszało go najbardziej – jak sam kiedyś powiedział – była absolutna odwaga Karola Wojtyły.
Jasna Góra. Nazywamy ją duchową stolicą Polski. Co to jednak znaczy dla dzisiejszego pokolenia? W roku 300. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej paulini położyli akcent na duchowość i ewangelizację.
Był legendą wśród pilotów RAF-u. Po wojnie pomaganie słabszym stało się jego pasją. Posługa katolickiego księdza przy umierającym wywarła na nim tak wielkie wrażenie, że stał się katolikiem. Dziś jest kandydatem na ołtarze.
Jan Damasceński był także jednym z pierwszych, którzy rozróżniali w kulcie publicznym i prywatnym chrześcijan adorację (latreia) od czci (proskynesis): pierwsza może być skierowana wyłącznie do Boga, druga natomiast może odnosić się do obrazu, aby zwrócić się do tego, kto został na nim przedstawiony.
– Światowe Dni Młodzieży były naszą Górą Przemienienia. Teraz trzeba z niej zejść i wrócić po ludzi, którzy albo na ten szczyt nie weszli, albo chcą iść na następny – mówi ks. Andrzej Wołpiuk.
O walkach w kopalni, notatkach z oświadczenia Jaruzelskiego i niedokończonym Różańcu z ks. Henrykiem Bolczykiem rozmawia Aleksandra Pietryga.
Po raz pierwszy zobaczyłem ją w nocy. Wyglądała jak warownia z jasnego kamienia, odcinająca się nieregularnym kształtem od granatowoczarnego nieba. Czy to naprawdę tu narodził się Chrystus?
Elżbieta gorszyła otoczenie. Gdy jej mąż, landgraf Ludwik, wracał do zamku, rzucała mu się na szyję i całowała w usta. Wielokrotnie! Przy ludziach!