Klasyczny temat szkolnych wypracowań. Co, gdybym musiał napisać taki tekst dziś?
Z mojego okna Watykanu to nie widać. Ani Wadowic, ani Krakowa... A przecież echo dociera.
O geniuszu Benedykta XVI, majstrowaniu przy sumieniu i dobru, które jest zadziorne, z ks. prof. Jerzym Szymikiem rozmawia Szymon Babuchowski.
- Muszę wybrać: chcę budować mury czy mosty? - mówił papież, który - zanim stanął w oknie papieskim - połączył się z zebranymi w Łagiewnikach młodymi Włochami na Skypie.
Ostatnio to rozpisałem się o różnych sprawach. A przecież moje drugie okno wychodzi prosto na kościół. Co widzę? Adwent!
Kto zamyka się w swojej przeszłości, zamyka się w pokoju z zatrutym powietrzem. I zapewne udusi się w nim, jeśli nie otworzy okna na obecną rzeczywistość – jedyną, która może go dotlenić.
Aresztowana Leokadia zawahała się przed wyjściem na spacerniak. Okna okolicznych milicyjnych bloków były oblepione ludźmi. Bo Leokadia miała na sobie... habit zakonny.
– Pan Bóg w małej osobie nagromadził mnóstwo energii, więc próbuję dobrze ją wykorzystywać – mówi o sobie s. Stellana Gajda SłNSJ. Ze swojego okna widzi szpital onkologiczny. Koronkę w Godzinie Miłosierdzia odmawia codziennie za jego pacjentów...
Już minęły dwa tygodnie od mojego powrotu na Czerwoną Wyspę, a dopiero co pamiętam, że siedziałam w samolocie i z bijącym sercem wypatrywałam miejsca, które przed miesiącem opuściłam...
Piszę do was z więzienia w Śechupurze w Pakistanie, w którym spędzam ostatnie dni mojego życia. Być może nawet ostatnie godziny. Tak powiedział mi sąd, który skazał mnie na śmierć. Boję się.
Gdy w końcu odnaleziono trumnę, zdumienie zaparło wszystkim dech w piersiach