Już w sobotę, w wigilię Zesłania Ducha Świętego w Stanach Zjednoczonych wyruszy Narodowa Pielgrzymka Eucharystyczna. Ta olbrzymia procesja pokona ponad 10 tys. km, startując z czterech krańców USA. Punktem końcowym jest Indianapolis, gdzie 17 lipca rozpocznie się Narodowy Kongres Eucharystyczny. Cały amerykański Kościół mobilizuje się na to wydarzenie.
Przez 60 dni Chrystus eucharystyczny będzie przemierzał amerykańskie drogi, rzeki, czasem autostrady, zatrzymując się w kolejnych miastach, gdzie wierni będą zaproszeni do uczestnictwa w adoracji, a także do dołączenia do procesji. Każdy z czterech szlaków przemierzą w całości tzw. „pielgrzymi nieustanni”. To grupa 23 osób, która symbolicznie reprezentuje cały Kościół w USA towarzyszący pielgrzymującemu Chrystusowi.
Przy planowaniu tras zwracano szczególne uwagę na miejsca ważne w historii lokalnego Kościoła. Przykładowo szlak wschodni nosi imię Elizabeth Ann Seaton, żony, matki pięciorga dzieci, a następnie założycielki zgromadzenia zakonnego i pierwszej świętej ze Stanów Zjednoczonych. Podążający nim pielgrzymi zatrzymają się w Emmitsburgu, gdzie jest czczona ta wyjątkowa Amerykanka. Nawiedzą też sanktuarium św. Franciszki Cabrini i św. Jana, a także kościół Maryi Panny w New Haven, gdzie posługiwał bł. Michael McGiveny, gdy założył Rycerzy Kolumba.
Kongres eucharystyczny w Indianapolis, będący punktem docelowym pielgrzymki, zgromadzi tysiące osób. Zaplanowano liczne prelekcje, koncerty i wystawy, a nade wszystko chwile modlitwy przed Jezusem ukrytym w chlebie eucharystycznym. Odbędzie się też procesja po ulicach Indianapolis na wzór procesji Bożego Ciała.
Ogólnokrajowa pielgrzymka i kongres są szczytowym momentem Narodowego Odrodzenia Eucharystycznego przeżywanego w Stanach Zjednoczonych od 2022 r. z woli lokalnego episkopatu. Wraz z zamknięciem tych wydarzeń rozpocznie się ostatni rok odrodzenia – rok wyjścia do innych w misji.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.