Z Anną Gordzijewską o pracy w dzielnicy Makululu, o głodnej Mandalenie i ewangelizacji na Przystanku Jezus rozmawia Krzysztof Król.
Gdzie? Do Serpelic nad Bugiem od 26 do 30 sierpnia.
Ważne wydarzenia wymagają solidnego przygotowania. Dlatego zanim tłumy zjadą do sanktuarium, sporo będzie się działo w Koszalinie, Słupsku i Pile.
Spadkobiercy św. Klemensa głoszą Ewangelię w parafiach, szpitalach i szkołach. Wszędzie tam, gdzie ludzka bieda woła o Boże miłosierdzie.
Sterty papierów do wypełnienia i nie zawsze przyjazne środowiska. Jednak, gdy katecheta kocha swoje powołanie, nie ma mocnych.
Wszystkie pieniądze jesteśmy gotowi dać za zdrowie, miłość i szczęście. A można je mieć na wyciągnięcie ręki.
Piosenki o Bogu mogą sprawiać, że ludzie stają się lepsi. Są o tym przekonani organizatorzy odbywającego się tu od 15 lat festiwalu piosenki religijnej.
Na „czerwonej wyspie”, która na miesiąc stała się jego domem, mieszkał i pracował jako lekarz. Nigdy nie zapomni prawie 20-godzinnej podróży taxi brusem, ale przede wszystkim biedy i cierpienia, jakie tam zobaczył.
Chcąc dotrzeć do swoich parafian, musi pokonywać duże odległości, spore wzniesienia i rwące potoki. Najczęściej idzie pieszo lub jedzie konno. Ostatnio również lata motolotnią.
- Media tak obrzydziły wszelkie autorytety, że one mogą zostać odbudowane przez ludzi świeckich, którzy powiedzą: „Dość sprowadzania Kościoła do piwnicy” - mówią Lucyna i Krzysztof Hnatiowie. Właśnie rozpoczynają ewangelizację w swoim mieście.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.