Wszystkie pieniądze jesteśmy gotowi dać za zdrowie, miłość i szczęście. A można je mieć na wyciągnięcie ręki.
Nowa ewangelizacja jest nową świadomością, która rodzi się w Kościele. Został jej poświęcony synod biskupów, który dopiero co zakończył się na Watykanie. Z jednej strony ta świadomość jest stara jak Kościół, bo jest on powołany do głoszenia Ewangelii. Już Jan Paweł II podkreślał, że metody duszpastersko-ewangelizacyjne, które Kościół stosował w ostatnim czasie, okazują się niewystarczające. – Istotą nowej ewangelizacji jest pogłębienie, odnowienie czy też zbudowanie na nowo osobistej więzi z Chrystusem – mówi ks. Sławomir Płusa, diecezjalny moderator ds. nowej ewangelizacji.
Bóg nas zdobył
Kim są ludzie, którzy starają się, wraz z ks. Sławomirem, robić jak najwięcej dla nowej ewangelizacji w diecezji? Agnieszka Dąbrowska ze Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” z zawodu jest nauczycielem emisji głosu. Ma czwórkę dzieci. Najstarszy jej syn jest studentem, a najmłodsza córka ma pół roku. Pani Agnieszka była w oazie, później przez siedem lat razem z mężem w Domowym Kościele. Przeszli cały cykl formacyjny i chcieli otworzyć nowy krąg małżeństw. Wtedy jej mąż przez przypadek trafił do Stryszawy, gdzie swe centrum ma wspólnota „Galilea”. Został tam fizycznie uzdrowiony. Było to dla nich wielkim przeżyciem i szokiem. Pani Agnieszka pojechała tam na modlitewne czuwanie z modlitwą o uzdrowienie. – Potem pojechaliśmy na kurs Filip, który teraz nazywa się Nowe Życie, i tam Pan Bóg nas już całkowicie zdobył dla ewangelizacji i dla siebie. Otworzyliśmy Dom Zmartwychwstania. To było 10 lat temu – opowiada.
Michał Popiel, przedstawiciel radomskiej Wspólnoty Dobrego Łotra, jest katechetą. To szczęśliwy mąż, ojciec czteromiesięcznego synka. Wiele lat związany był z oazą. W liceum zetknął się z Odnową w Duchu Świętym, potem było duszpasterstwo akademickie i kursy Alfa, które prowadził ks. Sławomir Płusa. – Zapragnęliśmy czegoś więcej, chcieliśmy się dalej spotykać. Kurs Alfa jest wspólnototwórczy, bo buduje relacje – i tak powstała nasza Wspólnota św. Dobrego Łotra. Jestem w niej prawie sześć lat, a jest nas ponad 100 osób – mówi pan Michał. Ile osób w naszej diecezji zaangażowanych jest w dzieło nowej ewangelizacji? Trudno powiedzieć, bo obejmuje ono bardzo różne wspólnoty i nie jest jednym ruchem. Na pierwszym kongresie nowej ewangelizacji byli przedstawiciele Ruchu Światło-Życie, Odnowy w Duchu Świętym, Neokatechumenatu, Szkół Nowej Ewangelizacji, a nawet koła Żywego Różańca. – To jest bardzo szeroki strumień, który łączy ludzi zainteresowanych dzieleniem się Ewangelią. Myślę, że u nas jest to kilka tysięcy osób – dodaje ks. Płusa.
By wrócili
Jak wyjaśnia Michał Popiel, w nowej ewangelizacji nie chodzi o to, żeby stworzyć jakiś oddzielny ruch, ale żeby służyć innym ku odnowie Kościoła. – W sercu nowej ewangelizacji leży kerygmat, czyli prawdy wiary, które są głoszone od początku przez Kościół. Sztuka polega na tym, żeby znaleźć metodę bądź formę takiego przekazania kerygmatu, by człowiek doświadczył żywego Boga niezależnie od tego, w jakim jest stanie. Chociażby dobry Łotr. Nie miał do zaoferowania Chrystusowi dobrych uczynków, a mimo to dostąpił łaski zbawienia. Zbawienie jest dla każdego, i o tym chcemy mówić – wyjaśnia. – Warto dodać – mówi ks. Płusa, że nowa ewangelizacja jest skierowana do ludzi, którzy utracili kontakt z Kościołem, ze wspólnotą wiary. Może nawet od czasu do czasu pojawiają się w świątyni, ale nie mają doświadczenia żywego Boga. Ci ludzie potrzebują nowej ewangelizacji, żeby ich spotkanie z Kościołem czy w Kościele było spotkaniem z Bogiem, a nie tylko zwyczajem i tradycją religijną. Są różne sposoby docierania z Ewangelią do osób, które utraciły wiarę lub osłabły w niej. Najważniejsze to, mówiąc językiem mediów, sformatować przekaz tak, żeby odbiorcy mogli z niego skorzystać. – Jeżeli głosimy do młodych, głoszą młodzi, jeśli do chorych, głoszą ci, którzy mają doświadczenie choroby – wyjaśnia Agnieszka Dąbrowska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.