W Matce Kościoła można dostrzec kobiecy rys miłości samego Boga.
Hagiograficzny język, jakim zbyt długo idealizowaliśmy świętych, nie ma już sensu i staje się groteskowy.
Przedstawiciele Caritas Polska wraz z młodzieżą syryjską wzięli udział w dwóch audiencjach u Ojca Świętego.
To prawdziwi zapaleńcy. W swoich szeregach mają studentów, prawników, informatyków, a także... Australijczyków. Wszystkich łączą śpiew i język łaciński.
– Jak się dogadamy? – pytam ojca Krzysztofa. Patrzy ze zdziwieniem. – Przecież przyjedziecie do Polski z trzydziestką dzieci – tłumaczę. Proboszcz bagatelizuje moje obawy: – Ja nawet nie wiem, w jakim języku rozmawiamy u nas w klasztorze w Witebsku.
Festiwal Pierogów przygotowali pielgrzymom ŚDM mieszkańcy parafii pw. NMP Matki Miłosierdzia we Wrocławiu. "Tubylcy", sąsiedzi i znajomi, też skorzystali.
Od kilku lat możliwości spowiedzi poszukują również pielgrzymi z Polski.
– Za dużo widziałem, żeby o tym nie mówić – podkreśla o. Krzysztof Łukoszczyk SVD, który od roku jest proboszczem parafii werbistów w Nysie.
Była sprawowana jako dziękczynienie Bogu za 1050-lecie chrztu Polski.
Prawda jest tylko jedna, mówimy. Prawdą jest Jezus Chrystus, wyznajemy. Ale chwilę później bez zająknięcia recytujemy sześć prawd wiary. Jak to jest z językiem naszej wiary?
Stała się patronką wyboru pierwszego w dziejach Polaka na stolicę świętego Piotra. Po Polaku przyszedł Niemiec z Bawarii.