Nie będzie, żadnych wyjątkowych jedynie niemieckich rozwiązań bez akceptacji papieża i Rzymu w sprawach o znaczeniu globalnym dla Kościoła.
Pierwsze śląskie Bractwo św. Józefa powstało w Krzeszowie. W okresie największej świetności należało do niego 100 tys. członków. W tym samym czasie na całym Śląsku mieszkało ok. 120 tys. ludzi. W tym roku mijają 342 lata od założenia bractwa.
Abstynencja im nie wystarczała, chcieli czegoś więcej, by otworzyć drzwi domu i serc, dawno zamkniętych przez nałóg.
Przygotowania do Synodu Biskupów i przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży w Panamie - to główne tematy 15. Krajowego Forum Duszpasterstwa Młodzieży, które w dn. 2-4 lutego odbyło się w Warszawie. Wzięło w nim udział ok. 200 reprezentantów polskich diecezji: księży i świeckich zaangażowanych w duszpasterstwo młodzieży.
Przez ponad 800 lat ta duchowość uformowała największy zastęp świętych. Jedną z jej form jest tajemniczy III zakon.
To, czego apostołowie doświadczyli 2 tys. lat temu, wciąż się dzieje, i to obok nas – w większych i mniejszych ośrodkach diecezji. Duch działa, a my jesteśmy tego świadkami.
Kobiety w ornatach czy księża na ślubnym kobiercu nie rozwiążą problemu powołań. Powołania w Kościele są, tylko trzeba je odkryć. Kapłani swoje, a świeccy swoje.
- Trzeba najpierw rozpalić ogień. Potem trzeba młotami kuć rozgrzane żelazo, a to niekiedy może boleć. Ale przecież rzecz idzie o to, by z surowca powstało to, co piękne i szlachetne – tak o idei spotkań i wymowie zaklętej w nazwie mówi ks. Piotr Turzyński, jeden z pomysłodawców akcji.
– Wielki Post uważamy za smutny, ale paradoksalnie może to być okres radości, bo Pan Bóg daje człowiekowi kolejną, może ostatnią szansę, aby odmienił swoje życie – mówi ks. Maciej Kwiecień, wykładowca GSD.
Jest ich trzech. Wprowadzili się we wrześniu. W archidiecezji katowickiej pracują już jezuici.
Dokonania św. Franciszka Ksawerego można spokojnie porównać z dziełem św. Pawła.