Alkohol, okultyzm, depresja. Spowiedź, modlitwa i szczęście. Z Aleksandrem Kłakiem, srebrnym medalistą z Barcelony, o powrocie do Boga.
„Miłość płynąca z krzyża objawia nam prawdę i obdarza nas wolnością. Ta droga jest drogą szczęścia” – powiedział Papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Przywołując fragment Listu do Galatów Franciszek nazwał wolność darem i dziedzictwem, którego należy strzec. Opiera się ona na dwóch filarach: na łasce Bożej oraz na prawdzie, którą objawia Chrystus i którą jest On sam.
– Dla mnie to oczywiste, że jeżeli Pan Bóg dał mi w życiu tyle szczęścia, zdrowie, rodzinę, to powinnam się tym szczęściem podzielić – mówi Kalina Kabat. – Dlatego pracowałam w wolontariacie. Dlatego pojechałam na misje.
Czy in vitro to rzeczywiście tylko szczęście rodziców, którzy cieszą się z narodzin upragnionego dziecka?
Postępująca sekularyzacja sprawia, że niektóre świątynie robią się puste. Na szczęście w salkach parafialnych nadal tętni życie.
Mają szczęście Rzymianie, że nikt z włodarzy Nysy o fotel burmistrza tam nie zawalczył.
Można wiele opowiadać o drodze do Boga i wspaniałych rzeczach, jakie on nam chce dać. Nikt tak nie przekona innych jak ci, którzy tę trudną drogę już przeszli.
Dwa tysiące lat to szmat czasu. Poglądy kogoś żyjącego tak dawno temu zazwyczaj można potraktować jak muzealne eksponaty: owszem cenne, ale już nie do codziennego użytku. Ze świętym Pawłem jest chyba inaczej. Choć żył w innych realiach, w sprawach gmin do których pisał, odbijają się problemy wierzących w Chrystusa XXI wieku. Natura ludzka jest niezmienna.
Czy można być nieszczęśliwym księgowym w niemieckiej firmie, a szczęście odnaleźć, wędrując w kurzu autostrad? Można, jeśli jest się wędrowcem urodzonym w Karkonoszach, a autostrada prowadzi do Santiago de Compostela.
Nie każdy muzułmanin jest genetycznym terrorystą. Jak i nie każdy chrześcijanin jest gołąbkiem pokoju. Problem nie leży w wyznawanej religii, lecz w sercu i umyśle człowieka.
Fryderyk II i caryca Katarzyna nie zgodzili się na kasację zakonu jezuitów. Paradoks: dzięki temu zgromadzenie św. Józefa przetrwało.