Światło nadziei
Wyjazd do Fatimy był dla mnie totalnym zaskoczeniem. Jeszcze kilka miesięcy temu nie przypuszczałam, że dane mi będzie pokonać tysiące kilometrów, by złożyć swą modlitwę w tym szczególnym miejscu. Portugalia zawsze jawiła mi się, jako kraj daleki, i pełen kontrastów, w którym podejście do świętych różni się od doktryny Kościoła, nie tyle treścią, co jego wyrażaniem.