- Wierzę, że nikt z nas nie jest tu przez przypadek. Nie wiem, czy skończę seminarium. Wiem natomiast jedno. Jeżeli nie poszedłbym za tym głosem, byłbym naprawdę nieszczęśliwy – mówi Wojtek, jeden z kleryków pierwszego roku.
Ośmieszane, przedstawiane jako medium dla dewotów, frustratów i staruszek, oskarżane o antysemityzm, Radio Maryja przetrwało 25 lat w dobrej kondycji. Jego rolę religijną i społeczną trudno przecenić.
O spotkaniu z żywym Jezusem, ekspresowym uzdrowieniu i ciszy, która otwiera na służbę, z Markiem Cabanem, mężem, ojcem czworga dzieci i członkiem grupy Odnowy w Duchu Świętym „Miłosierdzie”, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.
Gdy religijność oparta jest na tradycyjnym modelu: dziadek, rodzice to i ja, nie wytrzymuje zderzenia ze współczesną kulturą.
Na całym świecie w 129 krajach pracuje 16.385 Salezjanów, a w 90 krajach – 14.665 Salezjanek. Polskich Salezjanów jest 1.050, a Salezjanek 445. Aktualnie na misjach pracuje 130 polskich salezjanów w 42 krajach i 35 polskich salezjanek w 15 krajach świata.
Niesłyszący. Ich znaki są proste, ale świat znacznie trudniejszy. Bo nasza rzeczywistość „dźwiękolubów” i „głosoposiadaczy” wciąż nie przywykła do milczenia.
Wyjaśnienia Agcy odsłaniają wiele z kulis przygotowań oraz organizacji zamachu na Jana Pawła II. Nie odpowiadają jednak wprost na pytanie, kto zlecił mafii tureckiej oraz bułgarskim służbom specjalnym jego organizację.
To nie fatamorgana wspomnień, ale prawdziwa oaza, gdzie jest ruch i życie, duch radości i świadectwa. Opowiadają o tym księża, którzy przed ponad 30 laty zakładali pierwsze oazy w diecezji płockiej.
Jego życie było jak gigantyczny maraton – survival. Pokonał 16 tysięcy kilometrów. Pędził, aby zdobyć świat dla Chrystusa, bo – jak pisał – „sam zostałem zdobyty przez Chrystusa”. Prześladowca Kościoła stał się największym misjonarzem, Apostołem Narodów. Dzisiejsi spece od reklamy mogą pomarzyć o jego skuteczności.
– Wielki Post uważamy za smutny, ale paradoksalnie może to być okres radości, bo Pan Bóg daje człowiekowi kolejną, może ostatnią szansę, aby odmienił swoje życie – mówi ks. Maciej Kwiecień, wykładowca GSD.
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę z Nazaretu do Ain Karim, czy może nawet do Hebronu, zapewne pieszo.