Po okrutnie zamordowanym ks. Antonim Dujloviciu, proboszczu nieistniejącej dziś polskiej wsi Gumjera w Bośni, pozostał tylko symboliczny grób, kilka osobistych pamiątek i przekonanie parafian, że ich proboszcz powinien być wyniesiony na ołtarze. Starają się o to od kilkudziesięciu lat, teraz ich pragnienie zaczyna się spełniać.
Około 1500 osób - wśród nich rodziny Domowego Kościoła, ministranci, schole i grupy oazowe - uczestniczyło w 46. Pielgrzymce Ruchu Światło-Życie i Liturgicznej Służby Ołtarza.
Za dwa lata ma być gotowa podstawa programowa nauczania religii w szkołach. Zespół ekspertów przygotowywał „mapę drogową” tych zmian. Jedno jest pewne: źródłem ich treści jest i będzie Pismo Święte.
Choroba rewiduje wszystkie priorytety. To co było na co dzień ważne i angażujące nasze siły, nagle staje się bez znaczenia. W codziennym zabieganiu wyolbrzymiamy denerwujące nas bzdety, denerwujemy się głupstwami, a sprawy naprawdę istotne przeciekają przez życie jak przez dziurawe sito.
- Lekarze powiedzieli, że płód obumarł, i nakazali mi natychmiastową aborcję. Uciekłam ze szpitala, a dziś z mężem i dziećmi jesteśmy tu, aby dać świadectwo, że warto za każdą cenę walczyć o życie – mówi zabrzanka Nina Materny.
Jubileusz czy odpust w parafii to dobra okazja do otwarcia się na ludzi, których nieczęsto widzimy w kościele. To forma nowej ewangelizacji w praktyce, którą podejmuje wiele parafii.
Między 26 grudnia a końcem roku mali kolędnicy odwiedzą domy w około 100 parafiach naszej diecezji. Zrobią to dla dzieci w Sudanie, Tanzanii i Brazylii.
Gdyby nie było Rzymu, wtedy Kraków byłby Rzymem. Krakowskie sanktuaria Bożego Miłosierdzia i św. Jana Pawła II nieprzypadkowo położone są tuż obok siebie.
Do sezonu przygotowują nie tylko swoje motocykle, ale też ducha.
Wielu ich rówieśników uważa, że Kościół to są smęty. Tymczasem oni mówią, że Kościół jest radosny i piękny, a w ferie, zamiast na narty, jadą na KODA i KAMuzO. To rekolekcje, które oazowiczom kojarzą się z kursami dla elit.
Jego postawa wobec władzy świeckiej w kwestii tzw. inwestytury musiała doprowadzić do konfliktu z władcami świeckimi.