- Lekarze powiedzieli, że płód obumarł, i nakazali mi natychmiastową aborcję. Uciekłam ze szpitala, a dziś z mężem i dziećmi jesteśmy tu, aby dać świadectwo, że warto za każdą cenę walczyć o życie – mówi zabrzanka Nina Materny.
Na Marsz dla Życia, który w Zabrzu odbył się 23 marca, przyszła z mężem Tadeuszem, pięcioletnim Maćkiem, którego lekarze skazali na śmierć, i roczną Marysią. – Dlatego obrona życia tak mocno leży nam na sercu. Staramy się przy różnych okazjach opowiadać naszą historię. Lekarze orzekli, że ciąża żony jest martwa i trzeba natychmiast ją usunąć – mówi Tadeusz. – Nie mieli przy tym najmniejszych wątpliwości. My jednak uratowaliśmy nasze dziecko – dodaje Nina. Maciek podczas marszu pchał wózek swojej młodszej siostry.
Z okazji Dni Życia w zabrzańskim kinie Roma 22 marca odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyło prawie 100 osób. - Prelegentami byli s. Augustyna Milej, zakonnica i ginekolog, oraz Bogna Białecka, psycholog rodziny i dziecka. Mówiono o bardzo ważnych sprawach, m.in. o złu aborcji, destrukcyjnych skutkach antykoncepcji, naprotechnologii, adopcji, itp. – wyjaśnia Magdalena Wilczek, prezes Zarządu Diecezjalnego Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Dni Życia zorganizowały w Zabrzu ruchy i stowarzyszenia katolickie naszej diecezji, m.in. Domowy Kościół, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Ruch Światło–Życie. - Spotykamy się już trzeci raz, choć tym razem nie tak licznie jak w poprzednich latach. Może wielu przestraszyło się dotkliwego zimna. Chcemy promować życie i modlić się za poczęte dzieci – deklaruje Maciej Petela z Domowego Kościoła.
Janina i Waldemar Wieczorkowie na marsz do Zabrza przyjechali z Gliwic. – Mamy troje dorosłych dzieci. Chcemy pokazać, jakim skarbem jest każde życie. Żaden człowiek nie ma prawa zabić drugiego, zwłaszcza nienarodzonego dziecka. Życie jest piękne, warto żyć i każdy ma do tego prawo – twierdzą. Piotr Gawor jest prezesem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Gliwickiej. – Od samego początku angażujemy się w organizowanie Dni Życia, zwłaszcza od strony formalnej. Z tym w Zabrzu nie ma żadnych problemów i zawsze możemy liczyć na przychylność władz samorządowych – zapewnia P. Gawor.
Łukasz Nawrocki przyjechał z Rokitnicy. Z żoną należą do Domowego Kościoła. – Mamy półtorarocznego synka Szczepana. To nasz wielki skarb. Dlatego nie chcemy, aby jakiekolwiek poczęte dziecko miało być pozbawione prawa do życia – mówi. Marsz rozpoczął się Koronką do Bożego Miłosierdzia, po niej uczestnicy przeszli do kościoła św. Kamila, gdzie Mszę odprawił o. Krzysztof Antoniewicz, jezuita z Gliwic. Była także możliwość duchowej adopcji dziecka poczętego, chętni mogli kupić książki pro life i złożyć podpis pod inicjatywą „Jeden z nas”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).