„Wszyscy wyrzekają się tu wódki i przyrzekają zawsze modlić się na różańcu” – pisał proboszcz gietrzwałdzki. „Jakaś tajemnicza siła ciągnie pielgrzymów”. Jedyne uznane maryjne objawienia w Polsce wciąż czekają na odkrycie.
Agnieszka Jaworska, prezes Fundacji „Idź Dalej”, opowiada o Camino de Santiago, spełnianiu marzeń i kolejnych zadaniach.
W ostatnich latach pielgrzymowanie stało się praktyką niemal powszechną. Tłumy ludzi zdążają do tysięcy sanktuariów rozsianych po całym świecie. Praktyczne przygotowanie pielgrzymki, tak aby jej uczestnicy mogli w spokoju skupić się wyłącznie na sprawach duchowych, staje się coraz trudniejsze.
Był koniec czerwca. Justynka zobaczyła Matkę Bożą. A potem zobaczyła Ją też Basia. Od tego czasu mija 140 lat.
Modlą się, śpiewają i mówią o Bogu. Kilkudziesięciu warmińskich ewangelizatorów przeszło już pierwszy egzamin.
To czas walki dobra ze złem, niezwykłej aktywności Szatana, który będzie chciał odciągnąć ludzi od prawdy, by nie mogli powiedzieć: „Jezu, bądź Panem mojego życia”.
Dyskrecja to ich podstawowa zasada działania. Żyją wśród nas, dając świadectwo, że można realizować wymogi Ewangelii także w miejscu pracy.
A tu mi w uszach i sercu brzmi pochwała małej trzódki. I tak mi coś wygląda, że trzódka nie tylko maleje, ale maleć będzie. Słowa Jezusa muszą spełnić się do końca. Włącznie z tym sprzedawaniem majątków i rozdawaniem zysku. Bo małej trzódce Jezusowej innego zysku trzeba.
– Spotkanie w Krakowie to jakby wielki dzień Pięćdziesiątnicy. Na to przyjście Ducha Świętego musimy się dobrze przygotować – mówi s. Goretti.
Ks. dr Bartłomiej Matczak, dyrektor wydziału duszpasterskiego, mówi o modlitwie w intencji Europy, ożywieniu życia parafialnego i zaangażowaniu świeckich katolików.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.