570 osób pielgrzymowało do koszalińskiego WSD pod hasłem "Sługa Niepokalanej". Pielgrzymka Ruchu Światło-Życie to ich sposób na umacnianie się w powołaniu, które przed laty odkrył przed nimi ich założyciel, sł. B. ks. Franciszek Blachnicki.
To nie fatamorgana wspomnień, ale prawdziwa oaza, gdzie jest ruch i życie, duch radości i świadectwa. Opowiadają o tym księża, którzy przed ponad 30 laty zakładali pierwsze oazy w diecezji płockiej.
Zamiast górskich wędrówek, odpoczynku na nadmorskich plażach czy relaksu w ciepłych krajach wybrali 15-dniowe rekolekcje.
Ojcowie Enrique i Antonello jeżdżą po całym świecie. Ich przepowiadaniu Chrystusa wszędzie towarzyszą wyraźne znaki uzdrowienia ciała i ducha. Nie inaczej było podczas Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, który poprzedził sobotnie uroczystości diecezjalne.
Ks. Piotr Dyduch, moderator Ruchu Światło–Życie w diecezji gliwickiej, mówi o jego założycielu, spotkaniu z żywym Bogiem i swoim zaangażowaniu w oazie.
Świeccy w swej różnorodności i wielości są bogactwem i siłą Kościoła, ale to jeszcze wciąż nie wykorzystany potencjał.
Wiedzą dobrze, że świat nie oszczędza dzisiaj ludzi wiary, bez względu na to, czy będą to świeccy, czy duchowni.
Biblia mówi, że człowiek ma czynić sobie ziemię poddaną. Odczytywanie tego jako zachęty do niszczenia przyrody jest nieporozumieniem.
Prorok żywego Kościoła, wizjoner wyprzedzający swoją epokę. Skazany na śmierć przez nazistów, prześladowany przez komunistów. Powszechnie kochany i... nienawidzony. Wystartowała akcja #podziwiamBlachnickiego.
Chciał skuteczniej ukazywać "pośrodku współczesnego świata piękno Chrystusowej Oblubienicy - Kościoła".
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.