Nyska oaza wędrowna

Zamiast górskich wędrówek, odpoczynku na nadmorskich plażach czy relaksu w ciepłych krajach wybrali 15-dniowe rekolekcje.

Reklama

Do Nysy przyjechali z różnych stron Polski. Łącznie 15 małżeństw, 32 dzieci i 5-osobowa diakonia na czele z ks. moderatorem Grzegorzem Renczem. Uczestnicy tych letnich rekolekcji w Domowym Kościele, czyli małżeńskiej gałęzi Ruchu Światło–Życie, są już od kilku do kilkunastu lat. Mają za sobą oazy rodzin I i II stopnia, teraz przyszedł czas na stopień III, który skupia się na ukazywaniu rzeczywistości Kościoła jako wspólnoty.

30 minut w cztery oczy

Nad organizacją turnusu rekolekcyjnego, odbywającego się od 20 lipca do 4 sierpnia w Domu Dobrego Pasterza w Nysie, prowadzonego przez księży werbistów, czuwała para moderatorska Marysia i Adam Kleimanowie z Bytomia, którzy w Domowym Kościele są od 28 lat. – Te rekolekcje mają charakter wędrowny. Poznajemy różne kościoły, w tym przypadku w Nysie i okolicy, ale ten stopień powstał jako rekolekcje rzymskie, w których nawiedza się m.in. cztery bazyliki większe – wyjaśnia Adam Kleiman.

W czasie rekolekcji małżonkowie nie tylko poznawali kościoły, m.in. w Głogówku, Mochowie, Wójcicach, ale też spotykali się z przedstawicielami rozmaitych wspólnot, zarówno świeckich, jak i zakonnych, tym samym poznając bogactwo i różnorodność żywego Kościoła. – To prawda, że nie jest łatwo wygospodarować czas na 15-dniowe rekolekcje, nie jest łatwo zsynchronizować urlopy, a taki wyjazd przecież nie jest za darmo, niemniej warto wybrać się na oazę, by zatrzymać się w biegu dnia codziennego, nabrać sił na cały rok pracy formacyjnej – podkreśla para moderatorska.

Dodają, że dla wielu uczestników jednym z zaskoczeń jest obecność w planie rekolekcji III stopnia codziennego półgodzinnego dialogu małżeńskiego. – Dla niektórych to trudny punkt dnia, tak jak bywa trudna rozmowa między małżonkami – podkreślają Marysia i Adam. Jednym pół godziny na rozmowę w cztery oczy wydaje się za długim czasem, innym wręcz przeciwnie. Ale nie da się ukryć, że przez całe rekolekcje to ponad 7 godzin małżeńskiej rozmowy, na którą w codziennym zabieganiu często brakuje czasu.

Formacja w codzienności

Dorota i Wojciech Jarczewscy z Krakowa są małżeństwem od 13 lat, w Domowym Kościele – tylko rok krócej, a na rekolekcje III stopnia przyjechali z czworgiem swoich dzieci. – Od samego początku nasze małżeństwo jest przesycone pragnieniem zaproszenia w nie Pana Boga, pragnieniem świętości, które każdemu z nas towarzyszyło już w narzeczeństwie, a teraz realizuje się na wspólnej drodze. Moi rodzice byli w Domowym Kościele i pociągnięta ich przykładem wkrótce po ślubie zaproponowałam mężowi, żebyśmy też wstąpili do tego ruchu – mówi Dorota.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama