Sala samobójców?
2,5 tysiąca koszalińskich gimnazjalistów w wielkiej hali Gwardii przeżyło coś, co zapamiętają do końca życia ARCHIWUM ORGANIZATORÓW

Sala samobójców?

Brak komentarzy: 0

Marcin Jakimowicz

publikacja 27.03.2015 12:04

Dwa i pół tysiąca gimnazjalistów w jednym miejscu? Na wielkopostnych rekolekcjach? Czy to musi grozić śmiercią lub trwałym kalectwem?

Koszt takich rekolekcji? 30 tys., z czego ogromną część pokrywają sami organizatorzy ze Szkoły Nowej Ewangelizacji. Mają pieniądze przede wszystkim z dziesięciny, którą członkowie grupy oddają na potrzeby ewangelizacji. W sumie w rekolekcje zaangażowanych była prawie setka osób. To też ekipa techniczna obsługująca wielki telebim, mikrofony, akustyk, ludzie załatwiający krzesełka. Hasłem przewodnim tych dni pełnych filmów, świadectw, pantomimy, nauczania i szczerej modlitwy były słowa; „Zaufaj Panu, a On spełni pragnienia twojego serca”.

Totalny luz

W kościołach nad Wisłą ubywa młodych. Księża gorzko żartują, że bierzmowanie jest oficjalnym pożegnaniem z Kościołem. Czy wrócą do życia sakramentalnego?

– Nie wiem, czy wrócą. Wiem jedno: zostaną w Kościele, gdy przeżyją osobiste spotkanie z Jezusem – nie ma wątpliwości ks. Rafał Jarosiewicz, organizator rekolekcji dla koszalińskich gimnazjalistów. – To nie jest moje prywatne przemyślenie, ale konkretne doświadczenie kapłanów, którzy podobnie jak my prowadzili rekolekcje dla gimnazjum na halach sportowych. Przez 5 godzin młodzież z kilku szkół modliła się, słuchała koncertów, świadectw, doświadczała mocy modlitwy, nałożenia rąk. Tacy ludzie zostają w Kościele. Nikt nie jest w stanie odebrać im tego, co przeżyli. Często mówi się, że gdy człowiek wyjdzie do gimnazjalistów, spotyka się z porządną dawką ironii. Myślę, że to jest grubo przesadzone. Mam inne doświadczenie. Na wielkich halach sportowych „mierzymy się” nie z jedną klasą, tylko z tysiącami ludzi. To taka obiegowa opinia, że stanowią obraz rodem z „Sali samobójców”. Nawet jak są „w stadzie”, to i tak uważnie patrzą na człowieka. Co jest w stanie ich rozbroić? Szczera modlitwa. Wierzę w to, że jeżeli ksiądz idzie w katechezę i jest do końca przekonany, że jest z Jezusem, jego nauczanie w końcu przyniesie owoce. „Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie”.

oceń artykuł Pobieranie..