Dwa i pół tysiąca gimnazjalistów w jednym miejscu? Na wielkopostnych rekolekcjach? Czy to musi grozić śmiercią lub trwałym kalectwem?
Byłem w ponad stu krajach. Nie spotkałem takiego, w którym jest inaczej. Telewizja, internet, to wszystko sprawia, że młodzi z różnych stron świata myślą tak samo. – Ludzie chcą w Kościele zobaczyć Jezusa, a nie tylko o Nim usłyszeć – przekonuje bp Grzegorz Ryś. – Chcą Go dotknąć. I dopóki tego nie zrobią, nie uwierzą.
Myślę, że nie bez przyczyny nieustannie wałkujemy temat, że w Kościele trzeba zacząć mówić o Panu Jezusie. I jestem przekonany, że coraz więcej z nas o Nim mówi. I to w taki sposób, że najpierw sami jesteśmy konfrontowani z Jego obecnością i o tyle, o ile jesteśmy z Nią konfrontowani, otwieramy na to spotkanie innych. – Żyjemy zanurzeni po uszy w pogańskiej kulturze, a młodzi znajdują się na arenie Koloseum XXI wieku – nie ma wątpliwości Josh McDowell. – Wprawdzie nie zagrażają im lwy, ale spotkają więcej moralnych pokus niż chrześcijanie przez ostatnie dwa tysiące lat. Będą toczyli większe duchowe bitwy, walki emocjonalne i trudniejsze zmagania w relacjach międzyludzkich, niż jakiekolwiek inne pokolenie w historii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.