Dlaczego to, co jeszcze nie tak dawno służyło chwale Bożej, liturgicznej celebracji i dalej mogło jej służyć, trafiło do muzeum?
Chęć bycia mądrzejszym od innych już niejednego zawiodła na manowce.
Mieliśmy jako dzieci taką zabawę, zapewne nie tylko my: jadąc pociągiem, wybieraliśmy sobie na trasie za oknem jakiś najanjafajniejszy dom, stając się momentalnie jego szczęśliwym mieszkańcem. Paradoksalnie wszystko było tu nie dalekie, niedostępne, a w mgnieniu oka możliwe, nasze: jabłonka, duże podwórko, malowniczy krajobraz wokół.
Toczę bitwy o przyszłość kruszejącą w oczach?
Dzień Pański zajmuje centralne miejsce w wierze, pobożności i duchowości Kościoła. Może jednak zostać dziś potraktowany jako jeden z trzech dni weekendu, i to wcale nie najważniejszy.
Czyli nad dorszem i pierogami o fizyce kwantowej i nadziei z niej płynącej dla wiary.
W najbardziej dramatycznych sytuacjach definiowanie roli, ale i tożsamości tak mężczyzn jak i kobiet jest koniecznością naszej natury.
Czego dziś więcej? Igrzysk, czy spokojnej refleksji? A jeśli igrzysk, to dlaczego?
Świat jest szary? Może trzeba przetrzeć okulary?
Mnożenie tego co dobre, radość żniw to obietnice, które mogą płynąć tylko z nieba, ale są zakorzenione w ziemi.