W niedzielne popołudnie bazylikę św. Anny wypełnił śpiew kolęd i pastorałek.
Tradycja wspólnego kolędowania jest wciąż żywa, zarówno w wielu domach, jak i w kościołach. Żywa jest też w rozśpiewanej parafii na Górze św. Anny.
- Jest żal, że obecnie tak wielu wydarzeń nie można zorganizować, zwłaszcza teraz, w okresie Bożego Narodzenia. W naszych franciszkańskich kościołach tradycją są nabożeństwa przy żłóbku dla dzieci, dla młodzieży, dla członków III Zakonu Franciszkańskiego - wylicza o. Jonasz Pyka, gwardian annogórskiego klasztoru franciszkanów. - Postanowiliśmy tak całkiem nie rezygnować z tradycji i spotykamy się dziś na radość ludziom i na chwałę Bogu. Do kolędowania zaprosiliśmy dzieci. W obecnych warunkach rodzice zgłosili czworo kolędników. Są z nami też artyści scen operowych ze Śląska - mówi o. Jonasz.
I tak, w niedzielne popołudnie 10 stycznia wystąpiły sopranistki Sabina Olbrich-Szafraniec i Aleksandra Stokłosa oraz tenor Mieczysław Błaszczyk. Śpiewakom akompaniowała pianistka Grażyna Griner. Wykonali tradycyjne kolędy, ale też zdecydowanie bardziej współczesne utwory, jak "Mario, czy już wiesz?".
- W czasach, w jakich teraz żyjemy, tradycje wspólnego kolędowania nie umierają. Dziś są z nami mali kolędnicy i są z nami mali artyści - mówił prowadzący koncert M. Błaszczyk. Przez całe spotkanie na przemian z artystami sceny operowej przy mikrofonie stawały dzieci. A atmosfera była tak ciepła, radosna i rozśpiewana, że nawet jedną z kolęd wraz z panem Mieczysławem spontanicznie zaśpiewały dziewczynki, które sięgnęły po mikrofon zachęcone przez o. Jonasza.
- Dużo śpiewam i bardzo to lubię - przyznaje Wiktoria Chudala z parafii św. Floriana w Żywocicach. - Przygotowałam dwie kolędy i pastorałkę. Wybrałam pastorałkę pt. "Była noc", którą śpiewałam na szkolnym konkursie. Troszkę się stresuję, ale tylko troszkę - mówi dziewczynka. - Przeczytałam na Facebooku ogłoszenie o tym kolędowaniu i zaproponowałam Wiktorii, że może tutaj zaśpiewać. W domu dużo kolęd śpiewamy, córka bierze też udział w różnych konkursach szkolnych i międzyszkolnych - dodaje Anna Chudala, mama Wiktorii.
- Jesteśmy tu, by uczcić Dzieciątko Boże. Każdego roku z inicjatywy ojców franciszkanów odbywają się u nas nabożeństwa kolędowe przy żłóbku, z których jedno dedykowane jest dzieciom. Na takim nabożeństwie dzieci gromadziły się przy żłóbku i każde z nich mogło zaśpiewać lub zagrać kolędę. W tym roku jest trochę inaczej, ze względu na ograniczenia - opowiada Anna Pogodzik z Góry św. Anny. Pani Anna towarzyszyła grającej na skrzypcach Zosi Sotor ze Zdzieszowic. Dziewczynka zagrała dwie kolędy i zaśpiewała też pastorałkę "Jam jest dudka".
W gronie małych artystów były też dwie siostry z Góry św. Anny - Milena i Martyna, a także kolędnicy misyjni, którzy przedstawili scenkę i zbierali datki na misje franciszkańskie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.