Rozmowa z ks. Piotrem Prieto, wikariuszem regionalnym Prałatury Personalnej Świętego Krzyża i Opus Dei w Polsce
- Na stronie internetowej Prałatury jest hasło: „Opus Dei - odnajdywanie Boga w pracy i codziennym życiu”. Czy nie wystarczy być chrześcijaninem, aby to postanowienie realizować? Co wyróżnia was spośród wielu innych dzieł w Kościele katolickim?
- Wszystko, co ujawnia się w różnych ruchach, przedsięwzięciach, zakonach czy dziełach kościelnych, było w nauce Kościoła od zawsze. Nie ulega wątpliwości, że wystarczy być chrześcijaninem, katolikiem, aby mieć dostęp do wszystkich potrzebnych człowiekowi „narzędzi” i wskazówek oraz środków prowadzących do zbawienia. W Opus Dei, tak jak głosi to hasło, od początku akcentuje się dążenie do świętości przez wypełnianie zwykłych zadań na co dzień. Prozaiczna powszedniość w pracy zawodowej i rodzinne obowiązki są wielkim wyzwaniem i obszarem odkrywania Boga.
- Na czym polega formacja Opus Dei?
- Nasza formacja jest przeważnie osobista. To rodzaj spokojnych działań bez fajerwerków. Ludziom różnych zawodów proponujemy właściwie to samo - wsparcie w stawaniu się dobrym chrześcijaninem jako rolnik, dziennikarz, ksiądz czy inżynier. Uczestnik tej drogi duchowej nie musi uciekać się do jakichś szczególnych metod postępowania. Na polu, na uniwersytecie, w domu i w fabryce - tam gdzie postawił go Bóg - ma być dobrym chrześcijaninem. Wiemy, że ta „zwyczajna” droga wcale nie jest łatwa. Dlatego jesteśmy przekonani, że tak jak inni, mamy w Kościele i w społeczeństwie wiele do zrobienia.
- Polska jest bardzo katolickim krajem. Na czym skupia się wasza obecność tutaj?
- Tu też jest sporo do zrobienia. Jak wszędzie, ludzie są skłonni lekceważyć niektóre prawdy nauki Kościoła, szczególnie prawdy katolickiej nauki społecznej. Zauważam, że nawet osoby religijne niekiedy mają braki w codziennym realizowaniu postawy człowieka wierzącego. I tak nierzadko prowadzą swego rodzaju podwójne życie.
- Na przykład?
- Chociażby tak prozaiczna sprawa jak „lewe” zwolnienia lekarskie albo udawanie, że pracuję, „odbębnianie” kazań, nieprzygotowywanie się do zajęć w szkole, ściąganie na egzaminach itd.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.