W XIX wieku we Francji doszło do kilku słynnych objawień prywatnych. Dziś ich miejsca to wielkie centra pielgrzymkowe. Również z Polski tysiące pielgrzymów jeżdżą do Lourdes i La Salette. Mniej u nas znanym miejscem prywatnego objawienia z tamtych czasów jest wioska Pontmain. Czwórce dzieci ukazała się tam Matka Boża Nadziei. W swym orędziu podkreśliła znaczenie modlitwy.
W XIX wieku we Francji doszło do kilku słynnych, zaakceptowanych przez Kościół objawień prywatnych. Dziś ich miejsca to wielkie centra pielgrzymkowe. Również z Polski tysiące pielgrzymów jeżdżą do Lourdes i La Salette, wielu zagląda w Paryżu na Rue de Bac. Mniej u nas znanym miejscem prywatnego objawienia z tamtych czasów jest wioska Pontmain. Czwórce dzieci ukazała się tam Matka Boża Nadziei. W swym orędziu podkreśliła znaczenie modlitwy.
Matkę Bożą widzieli 12-letni Eugeniusz i 10-letni Józef Barbedette oraz Franiszka Richer (11 lat) i Joanna Maria Lebossé (9 lat).
Matka Boża ubrana była w długi, niebieski płaszcz ozdobiony złotymi gwiazdami, czarny welon i złotą koronę. Uśmiechała się bez przerwy i pozostawała nieruchoma do godziny 9 wieczorem. Obok wizjonerów wkrótce zgromadziła się społeczność wioski. Piękną Panią zobaczyły tylko dwie dziewczynki: Franiszka Richer i Joanna Maria Lebossé. Pozostali nie widzieli nic. Proboszcz, ks. Guerin zainicjował wspólną modlitwę. Podczas odmawiania różańca wizerunek Matki Bożej się powiększył.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Znaki nadziei” oraz „krzewiciel dialogu międzyreligijnego”.
Papież podczas Mszy św. ze wspólnotami Uniwersytetów Papieskich.