Z ks. bp. Tadeuszem Pieronkiem o kształtowaniu charakteru i kontrowersyjnych wypowiedziach w dniu jego urodzin rozmawia Grażyna Starzak.
A propos palenia. Pełniąc funkcję sekretarza i rzecznika KEP skazał Ksiądz Biskup na stos ks. prof. Józefa Tischnera.
Ha, ha, ha. Istotnie. A było tak. Dzwoni do mnie redaktor z „Trybuny Ludu”, która była organem PZPR, z pytaniem, czy to prawda, że ks. Tischner będzie ukarany za swoje krytyczne wypowiedzi na temat Kościoła. Ja do niego: „panie redaktorze, jeśli zapewni mi pan, że to, co powiem, ukaże się w „Trybunie” w całości, to odpowiem na to pytanie. Przyrzeka pan? „Tak” - ów redaktor na to. No to ja mówię: „z Tischnerem jest kłopot, dlatego, że mówi różne rzeczy. Trzeba go zdyscyplinować. Na pewno stanie przed Trybunałem Świętej Inkwizycji i spalą go na stosie. Tylko jest jedna trudność. We Włoszech nie ma smoły”. Nie przypuszczałem, że cokolwiek ukaże się w „Trybunie” następnego dnia. Proszę sobie wyobrazić, że wydrukowano tę moją wypowiedź w całości.
W całości wydrukowano na łamach wielu gazet wypowiedź Księdza Biskupa na temat pedofilii wśród księży. Wywołała wiele nieprzychylnych komentarzy.
Chodzi pani pewnie o moją wypowiedź na ten temat w telewizji. Dziennikarka pytała, czy zgadzam się z sugestią, że podłożem abdykacji Benedykta XVI są pedofilskie afery z księżmi w roli głównej. Odpowiedziałem, że Benedykt XVI zmagał się z o wiele większymi problemami niż pedofilia w Kościele. Najważniejszy to dbanie o to, by ludzie żyli zgodnie z przykazaniami bożymi. To jest o wiele większe zadanie, niż ukrócenie sprawy pedofilskiej, która była na świecie, jest i będzie. Opaczne rozumienie wolności nie jest jedynie wadą niektórych księży, ale całego świata i wszystkich ludzi. Dwa lata temu, na konferencji, którą organizuję w Tomaszowicach, posłanka do Bundestagu powiedziała, że w Niemczech jest 100 tys. pedofilii. Wśród nich ułamek procenta to księża.
Na „okrągłe urodziny” pięć lat temu życzył sobie Ksiądz Biskup „świętego spokoju”. A dzisiaj, czego sobie życzy?
Tego samego. To jest bardzo ważne zawsze. Ten „święty spokój”. Nie polega on na tym, że człowiek siedzi w kapciach przed telewizorem i nic nie robi. Chodzi o to, żeby robić to, co się lubi, ale z większym dystansem, nie napotykając na przeszkody, które są niegodne czy niesłuszne. Tego sobie życzę, bo ja muszę coś robić. Jeżeli się poddam, to będzie degrengolada. Aktywność jest człowiekowi w każdym wieku potrzebna.
Przeczytaj także relację z uroczystości na Wawelu - Sto lat dla Jubilata!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Dowiedzieliśmy się o tym z prasy i głęboko to wstrząsnęło wszystkimi".
Ks. Capovilla jest od lat znany ze swojego zaangażowania politycznego.
„Przelewa się zbyt wiele niewinnej krwi, zbyt wiele istnień ludzkich zostało zniszczonych..."
„Nie byli menelami. Byli ukochanymi dziećmi Boga. I to jest wykrzyczane w moich książkach”.
Leon XIV w homilii podczas Mszy św. kończącej Jubileusz Młodych (dokumentacja)
Papież przestrzegł przed uleganiem pozornie atrakcyjnym, ale płytkim ideologiom.