Temat związany ze sceną spotkania zmartwychwstałego Jezusa z uczniami z Emaus, którą słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, powrócił w papieskim rozważaniu przed południową modlitwą maryjną.
Franciszek zwrócił uwagę na pedagogiczny aspekt tego wydarzenia, gdzie uczniowie, smutni i przygnębieni, czują jednak przyciągającą siłę tajemniczego wędrowca wyjaśniającego im Pisma. Rozpoznanie w nim przy stole Zmartwychwstałego Jezusa wzbudza w nich potrzebę powrotu do Jerozolimy i podzielenia się swoim doświadczeniem z innymi uczniami. W ten sposób droga do Emaus staje się symbolem naszej drogi wiary z kluczowymi jej elementami: Pismem Świętym i Eucharystią.
„Także i my przychodzimy na niedzielną Mszę z naszymi troskami, trudnościami i rozczarowaniami... – mówił Ojciec Święty. – Czasami życie nas rani, a my wychodzimy z tego smutni ku naszemu "Emaus", odwracając się plecami do planu Boga. Oddalamy się od Boga, ale wita nas Liturgia Słowa: Jezus wyjaśnia nam Pisma i rozpala na nowo w naszych sercach ogień wiary i nadziei, a w Komunii daje nam siłę. Słowo Boże, Eucharystia: czytajcie codziennie fragment Ewangelii. Zapamiętajcie dobrze: czytać codziennie fragment Ewangelii, a w niedziele i przyjmować Komunię, Jezusa. Tak też się stało z uczniami z Emaus: przyjęli Słowo; wzięli udział w łamaniu chleba i ze smutnych i załamanych, jakimi się czuli, stali się radośni. Zawsze, drodzy bracia i siostry, Słowo Boże i Eucharystia napełniają nas radością. Dobrze to zapamiętajcie! Jeśli jesteś przygnębiony, weź Słowo Boże! Gdy jesteś załamany, weź Słowo Boże i idź na niedzielną Mszę przyjąć Komunię, uczestniczyć w tajemnicy Jezusa! Słowo Boże i Eucharystia napełnią nas radością”.
W czasie południowego spotkania z wiernymi Ojciec Święty odniósł się także do dramatów, jakie toczą się w tym czasie na świecie:
„Chciałbym, abyście Maryi zawierzyli sytuację na Ukrainie, gdzie nie ustają napięcia. Sytuacja jest poważna. Modlę się wraz z wami za ofiary śmiertelne z tych dni, prosząc Pana, aby rozlał w sercach wszystkich uczucia pokoju i braterstwa – powiedział Franciszek. – Módlmy się także za tych, którzy zginęli podczas potężnego osunięcia ziemi, jakie dwa dni temu miało miejsce w jednej z wiosek Afganistanu. Niech wszechmogący Bóg, który zna po imieniu każdego z nich, przyjmie wszystkich do swego pokoju, a tym, co przeżyli, niech da siłę do dalszego życia przy wsparciu tych, którzy przybędą, by ulżyć ich cierpieniom”.
Franciszek zapowiedział ponadto swoją wizytę na wydziale medycyny i chirurgii Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca Jezusowego. Okazją był obchodzony dziś krajowy dzień poświęcony tej włoskiej uczelni kościelnej. Wspomniany fakultet medyczny, który ma siedzibę w Rzymie m.in. w budynkach kliniki Gemelli, obchodzi 50 lat działalności. „Wy młodzi jesteście protagonistami przyszłości” – powiedział do studentów Papież, nawiązując do hasła obchodów dnia Uniwersytetu Serca Jezusowego. W szczególny sposób pozdrowił też włoskie stowarzyszenie Meter walczące z nadużyciami wobec nieletnich oraz uczestników międzynarodowego ekumenicznego Marszu dla Życia, którzy licznie przybyli na Plac św. Piotra. Wśród manifestantów nie zabrakło Polaków:
„Ruszamy, by z razem z innymi obrońcami życia, nie tylko z Rzymu, ale z całej Europy i świata, uczestniczyć i demonstrować wartość życia – powiedział Radiu Watykańskiemu jeden z uczestników Marszu dla Życia. – Obrońcy życia przyjechali tutaj nie tylko, aby być razem, ale także by otrzymać pomoc z góry do tego, z czym się zmagamy broniąc najsłabszych”.
„Przyjechaliśmy do Rzymu by wesprzeć włoskich obrońców życia, aby pokazać, że my, młodzi ludzie, również jesteśmy za życiem i chcemy o tym świadczyć całymi sobą – powiedziała z kolei inna polska działaczka pro life. – Na całym świecie jest bardzo realna potrzeba, by głosić wartość życia, dlatego też tu jesteśmy. Zaobserwowaliśmy wiele osób z innych krajów, co było widać po różnorodności flag, które nieśli uczestnicy marszu. Także na ulicach Rzymu było słychać różne języki świata. Mamy nadzieję, że to pójdzie w eter, pójdzie w świat, że obrona życia stanie się główną wartością, główną ideą każdego człowieka. Bo o tym trzeba mówić. O tym media głównego nurtu nie mówią. Dlatego też my tu jesteśmy, dlatego te manifestacje są potrzebne. I my bierzemy w tym realny udział”.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.