Turystyka pozwala na zbliżenie do odmiennych kultur, może się więc stać też doskonałym narzędziem ewangelizacji.
Mówił o tym w Wenecji, mieście będącym symbolem spotkania wielu kultur, abp Antonio Maria Vegliò, odpowiadający w Watykanie za duszpasterstwo migrantów i podróżujących. Spotkanie poświęcone było głównie „Turystyce i zbliżeniu kultur”.
Abp Vegliò podkreślił, że nie każda podróż musi być ubogacająca. Często bowiem zamykamy się na otaczającą nas nową kulturę albo staramy się z niej wybrać tylko to, co nam odpowiada. W czasach demokratyzacji turystyki, czyli stawania się jej coraz bardziej dostępną dla szerokich mas, a nie tylko dla wybrańców, zagrożeniem jest też tworzenie tzw. podkultury. Innymi słowy chodzi o przedmiotowe traktowanie kultury, którego celem jest wyłącznie zysk. Abp Vegliò zauważył, że dla pieniędzy tworzy się chociażby sztuczne wioski etniczne, które nie mają nic wspólnego z realnym życiem. W zamkniętych ośrodkach turystycznych nie ma się styku z miejscową wspólnotą, ale tylko z tym, co inni uważają, że chcielibyśmy zobaczyć. Watykański hierarcha podkreślił, że prawdziwa turystyka musi zakładać spotkanie z odkrywaną wspólnotą, a to stwarza właśnie miejsce na dzielenie się, czyli też na ewangelizację.
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.