Trzeba rozmawiać z lefebrystami, gdyż ich poglądy są najbliższe Kościołowi katolickiemu. Oni "tylko" nie przyjmują Soboru Watykańskiego II i nauczania papieskiego. Jet to zatem dużo łatwiej przezwyciężyć. Niż np. dialog z judaizmem... z którego pewnie i tak mało co wyniknie. A tutaj jest możliwość aby powrócili do pełni uczestnictwa w Kościele katolickim!
Tu nie ma nad czym zastanawiać się: wskazówki DUSZPASTERSKIE soboru watykańskiego II to dziś przeżytek. Wyprostować błędy zawarte w dokumentach soborowych i schować te papiery głęboko do szafy. Nic dobrego nie wynikło i nie wyniknie z soboru watykańskiego II.
O Wierze się nie dyskutuje. Albo się Wiarę przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał nasz Pan Jezus Chrystus: I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Mk 16. 15-16
To nie jest kwestia CZY rozmawiać, ale JAK rozmawiać. Kurs wytyczony przez Sobór Watykański II jest według mnie tak kluczowy, że nie można z niego rezygnować - i to dla przyciągnięcia skansenowej garstki ludzi, dla których ważniejsza wydaje się być tradycja niż ewangelia.