• Robert
    27.11.2011 08:54
    To nie jest dobre gdy duchowny katolicki mówi z taką pogardą o zwyczajach (praktykach) w innych religiach.
    Nie widzę różnicy pomiędzy uprawianiem jogi a np.leżeniu krzyżem czy chodzeniu na klęczkach.
    • ludek
      27.11.2011 10:23
      Nie przesadzaj. Nie mówi z pogardą, ale z odwagą i troską o chrześcijan. Nie zapominaj, że jest to najbardziej doświadczony egzorcysta na świecie. Jest dużo dobrej literatury na temat zagrożeń duchowych, także na temat jogi. Poczytaj. Należy tu odróżnić również jogę jako same ćwiczenia od jogi połączonej z medytacją transcendentalną. I przykazanie: "Nie będziesz miał bogów cudzych obok mnie". Negatywne duchowe skutki jogi są znane i coraz szerzej opisywane. Dobrze, że coraz wiecej się o tym mówi. To nie zabawa.
      • Racjonalny
        28.11.2011 22:30
        Ludku, nie wypowiadaj się o sprawach, o których nie masz bladego pojęcia, tylko dlatego, że znany egzorcysta zmieszał z błotem stare techniki jogi i medytacji jeszcze sprzed chrześcijaństwa.
        Pierwsza sprawa, co przypominam wciąż, Sobór Watykański II n.t. innych religii czy systemów filozoficznych wypowiedział się pozytywnie w Nostra aetate, w tym o hinduizmie i buddyzmie.
        W czym więc problem, że Gabriele Amorth określił owe techniki jako szatańskie? Problem jest w tym, że Kościół ma ogromne problemy z publicznym funkcjonowaniem na świecie i w poszczególnych państwach po ogromnych aferach obyczajowych i finansowych. Powiada się nawet, że w Europie zachodniej Kościół umiera, bo wierni opuszczaja go. Inną przyczyną jest to, że jeśli kiedyś Kościół miał monopol na przekaz informacji, a więc swoich doktryn, prawd wiary, dziś tego monopolu nie ma. Społeczeństwa dowiadują się dzięki szybkiemu przepływowi informacji o wielu sprawach, o historii, o religiach, o polityce, o nauce. I sami dokonują ocen i wyborów, w tym w kwestiach wiary.
        Zapoznanie się w z filozofią Wschodu, z praktykami jogi, medytacji jest innością, bardziej atrakcyjną wobec archaizmów wiary katolickiej reprezentowanej przez Kościół.
        Joga czy medytacja, a są różne szkoły, mają za zadanie stabilizację ciała i umysłu człowieka. Funkcjonowanie organizmu staje się lepsze, wszelkie blokady energetyczne minimalizowane, zaś umysł staje się precyzyjny w postrzeganiu, analizowaniu i uczeniu się. To tak w skrócie. Jest to ogromna wiedza panowania nad własnym ciałem i umysłem. Kto tego nie zna i krytykuje jest zwyczajnym ignorantem. Kościół również wobec akupunktury jest krytyczny.
        Filozofia Wschodu jest konkurencyjna wobec katolicyzmu kościelnego, stąd bezustanne bombardowanie opinii publicznej o szatańskich skutach tej filozofii.
        Ludku, wiesz co to jest medytacja przeponowo-oddechowa? Z pewnością nie. Ja ją znam z praktyki i do prawdy krzywdy mi nie zrobiła, jest jedną z najprostszych. Co więcej, uwrażliwiła moją psychikę, zwiększyła intuicję w kontaktach z ludźmi, pozwoliła mi spontanicznie przewidywać różne zdarzenia, w tym śmierć JPII na pół roku przed tym zdarzeniem. Jest wiele innych korzysci wynikających z jogi, medytacji lub akupunktury.
        Dla człowieka wierzącego również te techniki są pomocne, nie odnioszą się one wprost do spraw duchowych, choć buddyzm czy hinduizm w swej filozofii odnoszą się do natury człowieka, jego umysłowości, a więc stanów nazywanych duchowymi. To trudny temat. Ta filozofia jest bardziej psychologią niż systemem religijnym. To trzeba jednak poznać aby o tym rozmawiać.
        Włoski egzorcysta poszedł zwyczajnie po bandzie.
      • Niejogin
        29.11.2011 06:57
        Ludku, nie wypowiadaj się o sprawach, o których nie masz bladego pojęcia, tylko dlatego, że znany egzorcysta zmieszał z błotem stare techniki jogi i medytacji jeszcze sprzed chrześcijaństwa.
        Pierwsza sprawa, co przypominam wciąż, Sobór Watykański II n.t. innych religii czy systemów filozoficznych wypowiedział się pozytywnie w Nostra aetate, w tym o hinduizmie i buddyzmie.
        W czym więc problem, że Gabriele Amorth określił owe techniki jako szatańskie? Problem jest w tym, że Kościół ma ogromne problemy z publicznym funkcjonowaniem na świecie i w poszczególnych państwach po ogromnych aferach obyczajowych i finansowych. Powiada się nawet, że w Europie zachodniej Kościół umiera, bo wierni opuszczaja go. Inną przyczyną jest to, że jeśli kiedyś Kościół miał monopol na przekaz informacji, a więc swoich doktryn, prawd wiary, dziś tego monopolu nie ma. Społeczeństwa dowiadują się dzięki szybkiemu przepływowi informacji o wielu sprawach, o historii, o religiach, o polityce, o nauce. I sami dokonują ocen i wyborów, w tym w kwestiach wiary.
        Zapoznanie się w z filozofią Wschodu, z praktykami jogi, medytacji jest innością, bardziej atrakcyjną wobec archaizmów wiary katolickiej reprezentowanej przez Kościół.
        Joga czy medytacja, a są różne szkoły, mają za zadanie stabilizację ciała i umysłu człowieka. Funkcjonowanie organizmu staje się lepsze, wszelkie blokady energetyczne minimalizowane, zaś umysł staje się precyzyjny w postrzeganiu, analizowaniu i uczeniu się. To tak w skrócie. Jest to ogromna wiedza panowania nad własnym ciałem i umysłem. Kto tego nie zna i krytykuje jest zwyczajnym ignorantem. Kościół również wobec akupunktury jest krytyczny.
        Filozofia Wschodu jest konkurencyjna wobec katolicyzmu kościelnego, stąd bezustanne bombardowanie opinii publicznej o szatańskich skutach tej filozofii.
        Ludku, wiesz co to jest medytacja przeponowo-oddechowa? Z pewnością nie. Ja ją znam z praktyki i do prawdy krzywdy mi nie zrobiła, jest jedną z najprostszych. Co więcej, uwrażliwiła moją psychikę, zwiększyła intuicję w kontaktach z ludźmi, pozwoliła mi spontanicznie przewidywać różne zdarzenia, w tym śmierć JPII na pół roku przed tym faktem. Jest wiele innych korzysci wynikających z jogi, medytacji lub akupunktury.
        Dla człowieka wierzącego również te techniki są pomocne, nie odnioszą się one wprost do spraw duchowych, choć buddyzm czy hinduizm w swej filozofii odnoszą się do natury człowieka, jego umysłowości, a więc stanów nazywanych duchowymi. To trudny temat. Ta filozofia jest bardziej psychologią niż systemem religijnym. To trzeba jednak poznać aby o tym rozmawiać.
        Włoski egzorcysta poszedł zwyczajnie po bandzie.
      • kreto
        01.12.2011 09:20
        Racjonalny....aleś Ty wyzwolony i postępowy. Tu na forum Ciebie pełno. Człowiek wiary nie da się zwabić na takie wypowiedzi, co najwyżej ktoś kto się chwieje wejdzie w Twoje praktyki.
      • Racjonalny
        01.12.2011 11:04
        Mcluqas, duchowość jeśli chcesz wiedzieć, nie musi być religijna, czyli wiara w bóstwa i świętych, którzy czuwają nad człowiekiem. To kwestia indywidualna każdego człowieka.
        Praktyki jogi, medytacji etc., wyzwala m.in. w człowieku zdolności postrzegania pozamaterialnego, zwanego duchowością, postrzegania umysłem zdarzeń z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Aby pozbyć się pierwiastka religijnego nazywam te zdolności Duchowością Kosmiczną, wynikającą z ewolucji Kosmosu, gdzie ludzie są na najwyższych stopniach rozwoju, bo osiągnęli samoświadomość istnienia. Dzięki temu umysł człowieka, Jaźń, jest zdolny do obserwacji (percepcja), abstrakcyjnego myślenia i tworzenia. Te zdolności nie są dane oczywiście wyłącznie praktykującym jogę czy medytację, praktyki te zwiększają możliwości poznawcze, zdolności te są wszędzie, w każdej kulturze na świecie i wystepują też spontanicznie, bez przyczyny.
        Tyle mogę Ci o tym powiedzieć, myślę, że zrozumiałeś.
        Nie mam zamiaru odpowiadać Kreto, bo nie wie o czym mówi.
    • danusia
      27.11.2011 10:43
      a to już Roberta problem, ze nie widzi
      • mcluqas
        30.11.2011 20:41
        Racjonalny, jak Joga "nie odnosi się wprost do spraw duchowych", skoro , jak twierdzisz, dzięki niej przewidziałeś śmierć papieża? Jak to nie nazwać, jak nie oddziaływaniem duchowym?
    • Jasiek
      28.11.2011 22:20
      To i o prakrykach satanistów mam się wyrażać z szacunkiem? I o paleniu żywcem wdów na stosach? Ze świętych największa ma być Swięta Tolerancja? I co jeszcze z repertuaru politycznej poprawności?
    • roznica kolosalna
      29.11.2011 07:26
      Lezac krzyzem oddajesz swoj umysl, dusze , cialo Chrystusowi, Bogu, Duchowi Swietemu, w pokornej adoracji i modlitwie. W jodze - kontemplujesz i wielbisz nikogo innego, jak SAMEGO SIEBIE... REligia katolicka koncentruje sie na bliznim, katolik jest zorientowany na drugiego czlowieka, natomiast joga oraz caly zalew na rzut oka kuszaco brzmiacych praktyk "samodoskonalenia" orientuje sie na jednej osobie - siebie samym, wlasnym szczesciu. Niebezpieczna gra. Nie-katolicy na tym forum oburzaja sie, bo z racji tego, ze nie interesuja sie religia katolicka - po prostu nie posiadaja odpowiedniej wiedzy i bagatelizuja dzialanie "zlego", a jemu wlasnie dokladnie o to chodzi... Zakradac sie niepostrzezenie pod przykrywka niewinnosci... A jak kto sie polapie - udac, ze to tylko zart i w ogole co innego...
      Uwazajcie kochani, "on" jest bardzo sprytny... Nie dbajcie o to, czy ktos was nazwie zasciankowymi czy niepostepowymi - to tez "jego" sprawka, kolejna czesc "gry", rozgrywki o TWOJA dusze. Wierzacy wiedza o co chodzi. Potrafia przejrzec "to" na wylot. Niewierzacy sie naigrywaja. Nieszkodzi. Polecam modlitwe - SPROBUJ, zapewniam, ze poczujesz sie lepiej :)
      A jezeli ci sie zrobi "smieszno" i zaczniesz chichotac... poczytaj na temat egzorcyzmow i pojdz do spowiedzi. Pamietaj: o TWOJA DUSZE toczy sie walka, czy sobie zdajesz z tego sprawe czy nie. Zycie potrwa jeszcze tylko chwilke, a potem juz tylko cala wiecznosc...
      • Veda
        29.11.2011 08:59
        "Różnica kolosalna", patrz wyżej w krótkim omówieniu czym jest joga i nie opowiadaj zasłyszanych opinii kościelnych. Samodoskonalenie umysłu i ciała jest powrotem do Matki-Natury, czyli zachowań w rytm tej natury, na poziomie umysłu. Podobnie jest z feng shui. Zwierzęta to robią instynktownie w swoich zachowaniach. Praca nad sobą nie jest egoizmem, sobkowskiem, pozwala spojrzeć na rzeczywistość racjonalnie jak żyć w grupie. Tu nie ma żadnych koszałków-opałków ani magii, czarów itp., "czarnego luda" i wreszcie Złego jak kościół zarzuca kulturze i filozofii Dalekiego Wschodu, która istniała już w starożytności, przed Jezusem, Pawłem z Tarsu i Kościołem.
        Zapoznaj się z kulturami i wierzeniami ludzkości i zdejmij klapki z oczu.
    • beatta
      29.11.2011 18:25
      Polecam strone pana Tekielego new age dla chrzescjan
  • Art
    27.11.2011 09:13
    To nie jest dobre, kiedy duchowny z ogromnym doświadczeniem i wiedzą na temat satanizmu, apostazji i działania złego ducha nie zabiera w sposób zdecydowany głosu wskazując na niebezpieczeństwa. Można się z tym nie zgadzać, ale nie mając kontrargumentów, nie warto kierować się jedynie dobrym smakiem wypowiedzi. Czy rzeczywiście trudno odróżnić jogę od leżenia krzyżem? Pytanie komu oddajesz cześć przez te postawy?
  • Synek
    27.11.2011 09:31
    Synek
    Już to słyszałem...a po owocach - poznacie ich...po to masz rozum, żeby umieć ziemskie rzeczy oceniać i rozróżniać.. a wolę, żeby się opowiedzieć za tym, czego rozum nie umie „rozgryźć”...
  • mama
    27.11.2011 09:39
    Każda myszka swój ogonek chwali, tyle że ks Amorth chwali tylko i wylacznie Jezusa Chrystusa. Jakie to proste i przejrzyste. Alleluja :))
    • damionus
      27.11.2011 13:09
      tak wyłącznie Jezusa Chrystusa i tysiące świętych + 5000 różnych Matek Boskich na różnych obrazkach na wszelakie potrzeby. to nie jest szatańskie ale na pewno pogańskie.
    • babalon
      27.11.2011 13:30
      Mam kolegę robiącego zdjęcia aparatem Canon. Podobnie jak ksiądz, swój aparat chwali. Jakie ma zdanie o aparatach innych firm, nie muszę wspominać.
      To jak z reklama okien.
      DUREX - najlepsze okna.
      Jesus is the best!
  • Scott
    27.11.2011 10:17
    Joga to centrum hinduizmu, nie ja hinduizmu bez jogi a jogi bez hinduizmu. Obecnie Swiatowa Organizacja Misyjna Hinduizmu działa na rzecz unaukowienia jogi, kiedy wszystkie te ćwiczenia mają na celu wyrwanie człowieka z koła reinkarnacji, a nie poprawę jakiejś fizycznej aktywności, do tego służy sport a nie religia.

    Na kongresie TM w 81 powiedziano wprost"medytacja transcendentalna służy zahamowaniu ekspansji chrześcijaństwa".


  • abbas11
    27.11.2011 10:28
    abbas11
    Vanda Vanni sama sobie zaprzecza, mówiąc: "Ona [joga] naucza i opiera się na wolności, na wewnętrznym poszukiwaniu, to droga poznania, która nie dotyka w ogóle sfery metafizycznej".

    Wewnętrzne poszukiwanie (szukanie czego?), droga poznania (ale poznanie czego?). Jeśli to poszukiwanie i poznanie nie jest jakąś formą autoterapii psychologicznej, to czym jest jak nie czymś ponad (meta) fizycznym-cielesnym?
  • Frantz
    27.11.2011 11:51
    Witam.
    Zastanawiam sie , poza merytorycznym wątkiem, dlaczego szatan na wszystkich portalach pisany jest z dużej litery?!
  • podejrzliwy
    27.11.2011 12:28
    Nie jestem sędzią tego, co powiedział egorcysta :-) ale, jak on podejrzewa tylko, (bo chyba boi się to twierdzić, bo to nie joga i Potter) że szatana węższyć można i we Watykanie, to jest sie skłonym mu i przytaknąć... :-)
  • damionus
    27.11.2011 12:58
    jeżeli takimi bzdetami chcecie zainteresować młodych ludzi to gratuluje lotności intelektualnej. nie dziwcie się, że ludzie nie chcą się identyfikować z kościołem katolickim i szukają gdzie indziej. a kościołów chrześcijańskich jest w Polsce bez liku. np luterański gdzie nikt nie kładzie ludziom do głowy takich infantylnych głupot.



    • babalon
      27.11.2011 13:33
      Oby tak dalej!
      Jestem za!
      Więcej Natanków, Rydzyków, Meringów, nawiedzonych egzorcystów!
      • Jasiek
        28.11.2011 12:17
        Ciekawostka. Jak ktoś przyłoży Ojcu Rydzykowi, choćby taki nawiedzony 'babalon', dostanie parę plusików, od pożal się Boże katolików.
      • Racjonalny
        29.11.2011 17:42
        Jaśku masz wyszukane słownictwo, zaś treść nie wnosi niczego poznawczego. Jeśli nie masz nic do powiedzenia n.t. jogi i innych technik nie zabieraj głosu, bądź poważny :-)
    • Jasiek
      28.11.2011 12:28
      Infantylną głupotą to jest udawanie, że ogoniasty nie istnieje.
  • Agaton
    27.11.2011 13:21
    Szkoda,że do artykułu nie zapodano zdjęcia księdza Gabriela Amorth.Z taką aparycją trudno przebić się do szerszej publiczności z czymś subtelniejszym by nie powiedzieć wykwintnym.Pozostaje tylko straszenie którego ja osobiście się nie obawiam.Wszelkie stany depresji i zwątpienia które miewam koi dotykiem moja kochana żona.
  • ArturP
    27.11.2011 14:42
    Joga, medytacje i inne tego rodzaju praktyki prowadzą na manowce, ja poczęci kiedyś próbowałem złe się czułem i szybko zaprzestałem. Znam świadectwa osób którzy przez takie poszukiwania szczęścia poszli nadano. Ludzie którzy egzorcyzmują mają do czynienia z siłami o których nam się nie śniło i daj Boże aby nikt z nas nie doznała działań złego.
  • Haniaonline84
    29.11.2011 20:55
    Znam dwie historie związane z jogą i te historie utwierdzają mnie w przekonaniu, że joga to głupota i wcale się nie dziwię iż ks. Amorth mówi iż jest to dzieło szatana.....
    Lepiej nie pakować się w coś czego tak naprawdę nie znasz. A z tego co wiem nie wiele osób ma prawdziwe pojęcie o hinduizmie i jodze.
  • Józek
    02.12.2011 19:08
    A ja ćwiczę jogę od ponad dwóch lat, a hinduistą nie jestem. Pozwala mi ona rano dobrze się rozciągnąć a w ciągu dnia działa lepiej niż kawa, bo mięśnie zaczynają pracować. No i to miłe uczucie, że nie jest się "kaleką", ale fajnie rozciągniętym. Po dwóch latach ćwiczeń nie czuję się wcale dalej od Jezusa, ba nawet pobudzenie ciała i umysłu zmobilizowało mnie do wstąpienia do róży różańcowej. Jak ktoś czegoś nie zna to się boi, to naturalne, ale jak ktoś przesadza to jest to śmieszne.
    • nordynka
      05.12.2011 14:27
      no ja też znam osobę, która mówiła podobnie - właśnie rozpadło jej się małżeństwo i życie jakoś tak samo posypało się :/
      • Józek
        06.12.2011 19:47
        Czyli co, joga jest działaniem magicznym? Przez to że wyginam ciało zły duch zniszczy mi życie? Gorzej, że podobno kupuję chleb od piekarza, który ćwiczy jogę - cała moja rodzina go je i jest zagrożona... Sory, ale ja jestem katolikiem i w takie bzdury nie wierzę. Zło nie pochodzi od martwych przedmiotów czy określonych ruchów nogą, ale z wnętrza człowieka.
      • Gość
        05.02.2016 20:52
        Nie sama joga jako ćwiczenia fizyczne jest niebezpieczna. Joga na wyższym "poziomie"( nazwijmy to wtajemniczenia) jest związana również z konkretną filozofią, która notabene może zagrażać duchowości chrześcijańskiej. Dlatego ćwicząc wyłącznie ciało (lub jak kto woli - jedząc chleb od piekarza jogina) możesz spać spokojnie. Zagłębiając się jednak w filozofię dalekiego wschodu możesz jednak zboczyć z kursu. Wszystko trzeba brać z umiarem i na zdrowy rozsądek. Masz rację, że zło nie pochodzi od ruchów nogą lecz z wnętrza człowieka. Jednak jeżeli zaburzysz prawidłowy kierunek wnętrza to i noga pójdzie w niewłaściwą stronę. Pozdrawiam.
  • musician
    04.12.2011 12:32
    Jedno fajne co kojarzy mi się z jogą to utwór Bjork "Joga" - polecam do słuchania (tylko) nie do stosowania
    • Mania
      04.01.2012 21:22
      Właśnie mam w czytaniu ks.Grzywaczewskiego O kontemplacji w ujęciu św.Klemensa Aleksandryjskiego.Świątobliwy wróg Szatana jednak po bandzie pojechał.,o oczywiście nie znaczy ,żemedytacja nie zawsze bywa bezpieczna-o czym mówi św.Teresa.
  • Peace
    06.02.2016 17:51
    tylko Duch Swiety da kazdemu rozeznanie co jest zle- A Bog da kazdemu ,kto zwroci sie do Niego -spokoj,wyciszenie ,milosc,radosc ,szczescie ,zadowolenie .....Jedyna recepta na wszystkie nasze dolegliwosci i niepowodzenia jest Bog!!i nie jest to ani joga ani zadna inna terapia,,wystarczy zawolac do PANA a On do kazdego z nas przyjdzie.i nie potrzebujesz ,zadnej filozoffi ,ani stosu ksiazek ,Bog daje lekarstwo lekarstwo za darmo ,zaufaj !!!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12

Reklama