Jeśli TVP nie odwoła Adama Darskiego z uczestnictwa w programie „The Voice of Poland”, Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy będzie wzywać do „obywatelskiego nieposłuszeństwa” pod hasłem „Stop satanizmowi – stop abonamentowi”.
O tym poinformował ks. Bolesław Karcz w liście do prezesa TVP Juliusza Brauna.
„Błędem jest stawianie wartości przeciw wartościom. Wartości zawsze mają za zadanie podnosić i chronić człowieczeństwo. Człowieka odbiera się integralnie, tym bardziej, gdy istnieje w publicznej działalności, ale jeśli ta działalność oparta jest na ideologii zagrażającej społeczeństwu, to tym bardziej taka osoba nie powinna być promowana w telewizji publicznej, ani w żadnych innych mediach, pozostających pod kontrolą KRRiTv” – napisał do prezesa TVP ks. Karcz.
Następnie przypomina, że w Polsce pierwszym oficjalnym dokumentem informacyjnym na temat grup destrukcyjnych był rozdział VII „Raportu o stanie bezpieczeństwa państwa” opublikowany w grudniu 1995 roku przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, w którym wymieniono m.in. grupy pseudosatanistyczne, jako zagrażające bezpieczeństwu i pokojowi społecznemu. „Na podstawie tego raportu nie pozwolono na zarejestrowanie struktury satanistycznej w Polsce, choć takie działania już wówczas były podejmowane” – argumentuje ks. Karcz.
Prezes KSD cytuje ponadto fragmenty „Raportu o niektórych zjawiskach związanych z działalnością sekt w Polsce” opublikowanego przez MSWiA w 2000 r., który „opisuje morderstwa mające bezpośredni związek z satanizmem, wskazując na zagrożenia wypływające z tej ideologii”. Zwraca też uwagę, że Parlament Europejski już dawno dostrzegł problem zagrożenia ideologią satanistyczną jako groźną formą destrukcji społecznej, co potwierdzają stosowne rezolucje PE z 1982 r.
„Dziwi również fakt, iż Zarząd Telewizji Polskiej nie chce zauważyć społecznego głosu, który mówi NIE! ZAGROŻENIU, które czuje społeczeństwo, a o którym również w kontekście satanistycznej ideologii pisze wspomniany 'Raport' MSWiA. Odzew społeczny jest bardzo liczny Panie Prezesie” – napisał ks. Karcz.
Jak zauważa prezes KSD, „w Niemczech czy Francji osoba należąca do grupy zagrożenia społecznego (np. zadeklarowany scjentolog lub satanista) nie mogłaby uczyć w szkole państwowej, gdyż państwo dba o pokój społeczny i unika choćby pozorów promocji zagrożeń społecznych”. „Tymczasem w Polsce można reklamować osobę o ideologii satanistycznej o pseudonimie Nergal a wcześniej Holocausto bez żadnej konsekwencji, nie widząc ze strony władz TVP w tym nic niewłaściwego. Jeszcze raz zwracamy uwagę na rażące łamanie Ustawy o Radiofonii i Telewizji, ponoć gwarantującej w publicznych mediach respektowanie chrześcijańskiego systemu wartości, przyjmując za podstawę uniwersalne zasady etyki” – tłumaczy ks. Karcz.
Jak stwierdza dalej, „nie jest to sprawa tylko Adama Darskiego, ale społecznego bezpieczeństwa, które zostało nadszarpnięte w kierowanej przez Pana telewizji publicznej”.
„Dorobek Pana Darskiego oparty jest nie na pięknym śpiewie, ale na skrajnie destrukcyjnych występach i tekstach obrażających chrześcijan. Ponadto, Pan Darski nie uniknął w TVP gestów satanistycznych, na co zwróciliśmy uwagę również Panu Przewodniczącemu KRRiT Janowi Dworakowi w odrębnym piśmie i w odniesieniu do konkretnego zdjęcia” – napisał prezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.
Następnie informuje, że jeśli prezes TVP „nie rozwiąże tego problemu rezygnując w programie 'The Voice of Poland' z Nergala, to Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy „będzie musiało wezwać do 'obywatelskiego nieposłuszeństwa' pod hasłem STOP SATANIZMOWI – STOP ABONAMENTOWI”. KSD zaapeluje także do reklamodawców o wycofanie reklam z TVP.
Pod protestem przeciwko promowaniu satanizmu w TVP podpisało się na stronie KSD już ponad 42 tys. osób.
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.